Wieloletni przyjaciel Carlo Ancelottiego i jego były asystent w takich klubach jak chociażby Bayern czy Real Madryt − Paul Clement − wypowiedział się na temat nadchodzącego pojedynku Bayernu z Arsenalem w Lidze Mistrzów.
Przypomnijmy na początku 2017 roku Paul Clement i Bayern Monachium zdecydowali się zakończyć współpracę, gdyż Anglik pragnął rozpocząć indywidualną karierę i został pierwszym trenerem Swansea City.
Podczas ostatniej konferencji prasowej Paul Clement otwarcie przyznał, iż z ogromną przyjemnością udzieli swojemu włoskiemu przyjacielowi jakichkolwiek rad odnośnie Arsenalu, jeśli tylko Ancelotti będzie chciał.
− Carlo ogląda tyle piłki, że moim zdaniem nie potrzebuje mej pomocy, jednakże oczywiście jeśli tylko będzie chciał mojej rady, to będę szczęśliwy móc pomóc mu w tym − powiedział Paul Clement.
− Mają kilku światowej klasy zawodników jak Oezil czy Sanchez. Arsenal to bardzo dobra drużyna. Dzień w którym ich oglądałem i grali przeciwko nam wywarł na mnie wrażenie, grali bardzo dobrze − kontynuował angielski trener.
Paul Clement miał już okazję wraz ze swoim nowym klubem grać przeciwko "Kanonierom". Miało to miejsce 14 stycznia, kiedy to podopieczni Arsena Wengera rozbili Swansea City 4-0.
− Jeśli spojrzę w przeszłość i drużyny z jakimi mieliśmy okazję grać, to Arsenal był wyjątkiem tego dnia. Zwłaszcza w drugiej połowie, błyskawicznie przechodzili z obrony do ataku. Mają wielu jakościowych zawodników, jeden błąd i zostaniesz ukarany, co też pokazali przeciwko nam − dodał.
Zapytany o swój były klub, czyli Bayern Monachium Anglik przyznał się, że nie ogląda spotkań Bayernu, ale regularnie sprawdza ich wyniki. Clement dodał również, iż pozostaje w stałym kontakcie z Carlo Ancelottim.
− Nie widziałem jak grają. Zawsze sprawdzam ich wyniki, czytam raporty i jestem w stałym kontakcie z Carlo. Ostatnio awansowali i pokonali Wolfsburg, lecz największą wiadomością jest odejście Philippa Lahma na emeryturę w wieku 33 lat − zdradził Clement.
REKLAMA
− Już kiedy pracowałem w Monachium pojawiały się spekulacje, lecz wtedy nie myślałem o tym na poważnie. Rozmawiałem wtedy z nimi i powiedział mi, że "nie zdecydował się jeszcze', lecz mimo wszystko jestem zaskoczony jego decyzją, nie tylko ze względu na wiek, ale bliskość pracy z nim i poznania jak dobrym jest piłkarzem − dodał.
− Nie zauważam w jego przypadku żadnych problemów fizycznych, lecz być może dotarł do tego punktu, kiedy umysł mówi ci zupełnie coś innego − zakończył.
Komentarze