Bardzo dobre wiadomości napływają do nas wprost z ośrodka treningowego Bayernu Monachium, który mieści się przy Saebener Strasse. Tym razem spory krok w swojej rehabilitacji poczynił Kingsley Coman.
Po raz pierwszy od momentu kontuzji kolana, na murawę powrócił wczoraj skrzydłowy bawarskiego klubu, a będąc dokładniejszym Kingsley Coman.
Bayern Monachium za pośrednictwem swojego oficjalnego serwisu potwierdził, że Francuz poczynił kolejny ważny krok w drodze do odzyskania pełnej sprawności. Podczas gdy jego koledzy otrzymali dzień wolnego, to 23-latek powrócił wczoraj do zajęć indywidualnych na murawie.
Przypomnijmy raz jeszcze – reprezentant francuskiej kadry narodowej w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Tottenhamowi upadł niefortunnie w pierwszej połowie i jeszcze w 27. minucie był zmuszony opuścić boisko… Wykonane później badania potwierdziły, że Coman uszkodził więzadło torebkowe w kolanie.
Choć powrót Kingsleya miał nastąpić wcześniej, to zarówno klub, jak i sam zawodnik nie chcą przyspieszać powrotu, aby uniknąć wszelkich komplikacji. Wczorajszego ranka 23-latek pod czujnym okiem Simona Martinello (trener do przygotowania fizycznego) ukończył ponad 30-minutowy trening biegowy.
Magazyn „Kicker” informuje, że choć Francuz rozpoczął zajęcia biegowe, to wciąż jest daleki od swojego powrotu. Hansi Flick nie chce podejmować ryzyka i pragnie, aby pomocnik był w pełni gotowy na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi przeciwko londyńskiej Chelsea (27 lutego).
Komentarze