Zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec mają już za sobą trzynaste oficjalne spotkanie w ramach rozpoczętego w sierpniu sezonu 2021/2022.
Po tym jak mistrzowie Niemiec rozbili w Bundeslidze ekipę Bayeru 04 Leverkusen 5:1 w ubiegłą niedzielę, nie dalej jak wczoraj monachijczycy rozegrali swoje trzecie spotkanie w ramach fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22.
Rywalem ekipy rekordowego mistrza Niemiec była drużyna Benfiki, która przed starciem z „Bawarczykami” miała na swoim koncie remis i zwycięstwo (0:0 z Dynamem Kijów i 3:0 z Barceloną).
Co prawda pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem i choć niektórzy mogli obawiać się, że spotkanie na Estadio da Luz zakończy się wynikiem 0:0, to w 70. minucie worek z bramkami rozwiązał Leroy Sane. Następnie od 80. do 84. minuty padły kolejne trzy gole dla FCB.
Najpierw samobójcze trafienie zaliczył Everton, którego nabił Serge Gnabry, po czym kolejną bramkę w tej edycji Ligi Mistrzów dołożył Robert Lewandowski. Ostatecznie kropkę nad i postawił Sane, który tym samym przypieczętował swój świetny występ z Benfiką.
Cichym bohaterem wczorajszego boju w Lizbonie bez wątpienia jest również Manuel Neuer, który popisał się dwoma genialnymi interwencjami oraz Kingsley Coman, który był bardzo aktywny w ofensywie i został nawet wybrany przez UEFA Zawodnikiem Meczu.
− To był wybitny pokaz akcji 1 vs 1 w ataku, który niósł największe zagrożenie dla ataku Bayernu. Kingsley był bardzo zdyscyplinowany na swojej pozycji i pokonywał rywali z jakością i opanowaniem – powiedział po meczu obserwator techniczny UEFA, Roberto Martinez.
Man of the Match : Kingsley #Coman.
— FC Bayern München (@FCBayern) October 20, 2021
Glückwunsch, Kingsley! #SLBFCB @ChampionsLeague pic.twitter.com/gmLaA8oFIK
Komentarze