Choć Bayern zwyciężył dziś 3:1 nad TSG Hoffenheim w meczu inaugurującym rozgrywki ligowe, to nie dla wszystkich mecz na Allianz Arenie zakończył się dobrze...
Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy boisko był zmuszony przedwcześnie opuścić Kingsley Coman, który został bardzo brutalnie potraktowany przez Schulza z TSG. Na domiar wszystkiego defensor Hoffenheim został ukarany tylko żółtym kartonikiem.
Francuski skrzydłowy przy pomocy służb medycznych z wielkim grymasem bólu na twarzy od razu udał się do szatni, gdzie poddana go dalszym badaniom. Głos w sprawie Comana zabrał też Niko Kovac:
– Nie wygląda to obecnie zbyt dobrze. King bardzo cierpi. Jeszcze dziś przejdzie badania. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale obawiamy się najgorszego – powiedział Chorwat.
Jak informuje niemiecki dziennik "Sport Bild" skrzydłowy FCB opuścił Allianz Arenę jeszcze w drugiej połowie, aby przeprowadzić dalsze badania. Wstępna diagnoza sugeruje uraz więzadeł w lewej kostce...
O stanie zdrowia Kingsley'a i jego sytuacji będziemy Was informować na bieżąco. Miejmy nadzieję, że nie będzie to nic poważnego i podobnie jak w przypadku Davida Alaby skończy się tylko na strachu i siniaku.
23:30
Hasan Salihamidzic w rozmowie dla "Sport Bild" potwierdził, że kontuzja młodego zawodnika nie wygląda zbyt dobrze...
– Nie mam pojęcia co dokładnie jest z Kingsley'em, ale nie wygląda to zbyt dobrze – powiedział Bośniak.
Komentarze