20-letni Davies z całą pewnością może być dumny ze swojej dotychczasowej kariery i rozwoju piłkarskiego. W końcu w poprzednim sezonie 20-latek zdobył z FCB potrójną koronę.
Kanadyjczyk z pewnością może być bardzo, ale to bardzo zadowolony ze swojej dotychczasowej przygody w Monachium. Początkowo 20-latek nie pełnił zbyt ważnej roli w zespole rekordowego mistrza Niemiec, ale uległo to zmianie w październiku 2019 roku, kiedy to został przesunięty na lewy bok obrony.
Z kolei sam 2020 rok to pasmo sukcesów Alphonso Daviesa i jego kolegów z zespołu − w końcu mówimy o zdobyciu pięciu tytułów (mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, Liga Mistrzów oraz Superpuchar Niemiec i Europy). Co więcej defensorowi przypadło wiele indywidualnych nagród.
W dowód uznania za swoje sukcesy i rozwój w ostatnich miesiącach, kanadyjski obrońca został kilka dni temu wybrany Piłkarzem Roku w Kanadzie (po raz drugi w karierze).
To nie koniec, albowiem wczoraj piłkarz „Gwiazdy Południa” razem z Laurentem Duvernayem-Tardifem (NFL) zdobyli trofeum Lou Marscha, które jest przyznawane Sportowcowi Roku w Kanadzie.
Warto przy okazji podkreślić, iż jest to pierwszy taki przypadek w historii, kiedy głosowanie zakończyło się remisem i koniecznym było wręczenie tytułu dwóm sportowcom. Dla samego Daviesa jest to z kolei pierwsze takie wyróżnienie.
− Ten rok był niczym rollercoaster i bardzo się cieszę, że mogę podzielić się tym trofeum Lou Marsha z innym zasłużonym zwycięcą - Duvernayem-Tardifem. Nie był to łatwy rok dla wielu Kanadyjczyków i mamy nadzieję, że dzięki naszym osiągnięciom w tym roku udało nam się przynieść wam trochę szczęścia − napisał w social mediach Davies.
Komentarze