Często bywa, że nawet najmniej znacząca przychylna decyzja sędziowska względem Bayernu Monachium wywołuje kontrowersje i opinie, iż prowadzący spotkania pomagają rekordowemu mistrzowi Niemiec. Do zarzutów formułowanych z różnych stron odniósł się były arbiter międzynarodowy, a teraz szef komitetu sędziowskiego - Herbert Fandel, który nie znajduje powodów, aby tak sądzić.
Przede wszystkim wiele krytycznych słów co do pracy sędziów padło po meczu 1899 Hoffenheim vs. FC Bayern. Nie szczędził ich zwłaszcza trener „Wieśniaków” - Markus Gisdol, który po odgwizdanym rzucie karnym nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje na boisku.
„Nie ma żadnego bonusu dla Bayernu. Po prostu zarówno Bayern Monachium, jak i Pep Guardiola wzbudzają największe zainteresowanie. Oczywiście życzyłbym sobie, żeby sędzia zawodów wysłał go na trybuny w przypadku, kiedy Guardiola biegnie do asystenta przez pół boiska”.
www.tz.de
Komentarze