Oprócz Jamala Musiali, Bayern Monachium może pochwalić się także innym niezwykle utalentowany piłkarzem w pierwszym zespole.
Jak się już pewnie domyślacie, mowa jest o Mathysie Telu, o którym w ostatnich tygodniach jest bardzo głośno za sprawą jego spektakularnych wejść jako joker w meczach na krajowym i europejskim podwórku.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki i występy Francuza, 18-latek notuje średnio udział przy bramce FCB co 29 minut! Co prawda wokół młodego snajpera panuje wielki szum i optymizm, ale w rozmowie dla „RAN” przed popełnieniem błędu w sprawie rozwoju francuskiego talentu ostrzegł dziś Torsten Frings, czyli były pomocnik Bayernu.
− W pewnym momencie zada sobie pytanie, czy wystarczy, że gra tylko kilka minut na raz. Sam jestem ciekaw, co wtedy zrobi. Wierzę, że zdecydowanie może być napastnikiem na lata, a Bayern nie może popełnić błędu, odstraszając go – powiedział Frings.
− W Bayernie jest trochę trudniej, aby się wykazać. Zwłaszcza, gdy grasz tylko jednym napastnikiem, a przed sobą masz zawodnika za 100 milionów euro (…). Tel zdobywa gole, zawsze jest niebezpieczny, gdy wchodzi i daje drużynie nowy impuls – dodał.
− To super chłopak, który jest przyziemny, naprawdę to widać. Jestem szczęśliwy z jego powodu, jest bardzo ważny dla drużyny – podsumował Torsten Frings.
REKLAMA
Odkąd Mathys Tel trafił do Bayernu, młody napastnik rozegrał 35 spotkań (spędził na boiskach 746 minut), zaś jego robiący wrażenie dorobek w tym czasie to 10 bramek oraz 1 asysta. Francuz notuje więc średnio udział przy golu FCB co 68 minut.
Komentarze