W letnim okienku transferowym Bayern Monachium ogłosił zakup utalentowanego Serge'a Gnabry'ego. Jednakże zaraz po jego wykupie monachijczycy postanowili wypożyczyć Niemca do TSG Hoffenheim.
Wczorajszego popołudnia wypożyczony z Monachium skrzydłowy miał po raz kolejny wystąpić w pierwszym składzie TSG Hoffenheim. Tym razem "Wieśniacy" na własnym podwórku podejmowali gości z Kolonii, którzy walczą o utrzymanie w Bundeslidze.
Gnabry podobnie jak w ostatnich spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony i zaliczył świetny występ. Wynik pierwszej części spotkania na Wirsol Rhein-Neckar-Arena nie zapowiadał tego co wydarzyło się potem… Ostatecznie TSG rozbiło Koeln aż 6:0.
Pierwszą bramkę dla zespołu prowadzonego przez Juliana Nagelsmanna zdobył nie kto inny a nasz Serge Gnabry, który po świetnej akcji i uderzeniu pokonał Timo Horna pięknym uderzeniem.
Serge Gnabry's goal against Köln. Take a bow son! #TSGKOE #FCBayern pic.twitter.com/qNFnbho2Vb
— Home Bayern (@HomeBayern___) 31 marca 2018
− To był dla nas bardzo dobry i udany dzień. Moim zdaniem od pierwszych minut pokazaliśmy, że chcemy za wszelką cenę wygrać ten mecz. Dlatego też to zasłużone zwycięstwo. Nie poddawaliśmy i stale chcieliśmy strzelać kolejne gole, nawet kiedy było już 3:0 czy 4:0 − powiedział po meczu Gnabry.
REKLAMA
Tuż po zmianie stron, w podobnym stylu na 2:0 podwyższył ponownie Gnabry, który przebiegł niemalże całą połówkę boiska i po raz drugi pozostawił golkipera Kolonii bez jakichkolwiek szans na obronę. W kolejnych minutach drużyna "Wieśniaków" urządziła sobie festiwal strzelecki.
Serge Gnabry's 2nd goal against Köln. #TSGKOE #FCBayernpic.twitter.com/4CbIYlmXHL
— Home Bayern (@HomeBayern___) 31 marca 2018
Kolejne bramki dla Hoffenheim zdobywali kolejno Uth, Rupp, ponownie Uth, zaś wynik meczu na 6:0 ustalił w 72. minucie Steven Zuber. Wypożyczony z Bayernu Gnabry rozegrał pełne spotkanie.
Od momentu swojego transferu do TSG 22-letni Niemiec rozegrał dla "Wieśniaków" dokładnie 22 spotkania, zaś jego dorobek to siedem bramek oraz sześć asyst. Wynik ten z całą pewnością byłby znacznie wyższy, gdyby nie fakt kontuzji, która wyeliminowała Gnabry'ego na wiele tygodni.
Komentarze