Po wczorajszym spotkaniu na Allianz Arenie w Monachium, jednym z bohaterów w Niemczech jest Leon Goretzka, czyli autor bramki na 2:2 w końcówce meczu z Węgrami.
Pomocnik Bayernu pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie, ale jego wpływ na grę niemieckiej reprezentacji narodowej był wręcz nieoceniony.
W 84. minucie spotkania na Allianz Arenie w Monachium Jamal Musiala zainicjował akcję na lewym skrzydle, która zakończyła się bramką Leona Goretzki na 2:2. Tuż po meczu, na kilka pytań dziennikarzy odpowiedział autor gola na wagę awansu (Niemcy zagrają w 1/8 finału z Anglikami).
− Oglądając mecz z boku, zdawałem sobie sprawę, że to będzie naprawdę ciężki mecz. Powiedziałem wtedy Thomasowi: „Chłopaku, musimy się dzisiaj naprawdę postarać i zrobić różnicę” – powiedział Goretzka.
− Ta bramka na 2:1 nie powinna się zdarzyć. Rozmawialiśmy o tym. Nie jesteśmy wystarczająco szybcy. Nie minęło nawet 20 sekund od naszej bramki, a oni strzelili na 2:1. To nie może się zdarzyć, jeśli chcesz coś osiągnąć na takim turnieju. Nie mamy wątpliwości, należy tego unikać – mówił dalej.
Po meczu swojego głosu użyczył również Joshua Kimmich, który został wybrany Zawodnikiem Meczu. Warto wspomnieć, że na samym początku rozmowy z dziennikarzem, piłkarz Bayernu przyznał wprost, że wolałby przekazać tę nagrodę Jamalowi Musiali, który dał świetną zmianę w końcówce meczu i miał spory udział przy golu na 2:2.
− Chciałbym przekazać tę nagrodę Jamalowi (…). Dwa razy musieliśmy gonić wynik. Po 1:1, myślisz sobie: „Teraz to się odwróci”. Po czym 20 sekund później tracisz gola na 2:1 i przez chwilę się martwisz. Mieliśmy brutalny problem z kreowaniem szans. Nie wchodziliśmy za linię pola karnego i nie wyglądaliśmy dobrze, kiedy traciliśmy piłkę – podsumował Kimmich.
Komentarze