Pierwotnie na zgrupowanie niemieckiej reprezentacji narodowej powołanych zostało ośmiu zawodników rekordowego mistrza Niemiec, ale liczba ta drastycznie zmalała w ostatnim czasie.
Hansi Flick z pewnością nie może mówić o zbyt wielkim szczęściu, albowiem w ostatnich dniach jego kadrę narodową opuściło kilku zawodników. Przypominamy, że na samym początku zgrupowania zakażony koronawirusem został środkowy obrońca Bayernu – Niklas Suele.
Jakby tego było mało, to w wyniku bezpośredniego kontaktu z zakażonym piłkarzem, na kwarantannę byli zmuszeni udać się także Joshua Kimmich, Jamal Musiala, Serge Gnabry oraz Karim Adeyemi. Ponadto do swoich klubów powrócili jeszcze Julian Draxler i Leon Goretzka (obaj urazy), Antonio Ruediger (zawieszenie) oraz Manuel Neuer oraz Marco Reus (obaj kontrola obciążenia).
Dziennikarze niemieckiego dziennika „Bild” zaznaczają, że dla jednego z wyżej wspomnianych piłkarzy trzecie w tym sezonie zgrupowanie niemieckiej reprezentacji narodowej może być szczególnie gorzkie.
Mowa o Musiali, który wedle doniesień prasowych miał zagrać w przynajmniej jednym meczu od samego początku (przeciwko Liechtensteinowi lub Armenii). Taki był plan Hansiego Flicka, który chciał dać 18-latkowi szansę na zaprezentowania swoich możliwości.
Co do możliwego powrotu Jamala do treningów, to podobnie jak reszta jego kolegów, którzy przebywają na domowej izolacji, młody zawodnik powinien być do dyspozycji Juliana Nagelsmanna we wtorek lub środę (o ile otrzymają negatywne wyniki testów PCR).
Komentarze