Ostatnie słowa Kimmicha po meczu z Eintrachtem Frankfurt wywołały niemała lawinę w świecie piłki nożnej. Temat niezadowolenia młodego Niemca błyskawicznie został podłapany przez prasę.
Joshua Kimmich po wygranym przez swoich kolegów meczu z Eintrachtem Frankfurt 3:0 udzielił wywiadu, który wywołał całą lawinę spekulacji transferowych.
− Nie ma znaczenia czy ja rozumiem czemu nie gram, czy nie. Nie jestem zadowolony z roli rezerwowego, to nie jest satysfakcjonujące − powiedział zaraz po meczu 22-letni Niemiec.
− Nasz trener wie, że mogę grać zarówno na "6", na prawej obronie czy w środku. Znam swoje słabe strony i pracuję wciąż nad nimi. Zwłaszcza, gdy nie otrzymuję szans, to staram się zrobić więcej − zakończył utalentowany Kimmich.
W związku z wypowiedzianymi przez Joshuę słowami pojawiło się wiele spekulacji. Angielska prasa zgodnie informuje, że fakt niezadowolenia Kimmicha w Bayernie może wykorzystać Pep Guardiola, czyli człowiek odpowiedzialny za sprowadzenie i "oszlifowanie" diamentu, jakim niewątpliwie jest 22-latek.
Mówi się, że latem Pep Guardiola miałby spróbować wyciągnąć młodego Niemca ze stolicy Bawarii.
W trwającym obecnie sezonie Kimmich rozegrał dla Bayernu 30 spotkań, zaś jego dorobek to siedem bramek oraz dwie asysty, co mimo wszystko robi wielkie wrażenie.
Wyceniany na 25 mln euro Kimmich ma umowę ważną z klubem ze stolicy Bawarii do czerwca 2020 roku.
Komentarze