Na ten moment w zespole monachijskiego giganta można wyróżnić trzech nominalnych stoperów. Mowa rzecz jasna o takich zawodnikach jak Niklas Suele, Jerome Boateng oraz Mats Hummels.
Ostatnio na temat środkowych obrońców Bayernu Monachium wypowiedziało się dwóch byłych piłkarzy bawarskiego klubu − Lothar Matthaus oraz Dietmar Hamann. Obaj panowie są przekonani, że do Niklas Suele powinien być numerem jeden, jeśli mowa o stoperach FCB.
Hamann otwarcie przyznał, iż Jerome Boateng posiada wiele wad, które zostały wyeksponowane w ostatnich miesiącach oraz podczas mistrzostw Świata w Rosji.
− Moim zdaniem Boateng posiada słabości, które zostały ukazane w ostatnich miesiącach, podczas Mundialu oraz w ostatnim meczu FCB. Dla mnie numerem jeden jest obecnie Suele. On jest najbardziej stabilny, jest szybki, fizycznie mocny i jest pewny - również dlatego, że był na MŚ − skomentował Hamann.
Podobnego zdania jest legendarny Lothar Matthaus, który stwierdził, iż Suele powinien być pierwszym wyborem przy ustalaniu składu przez Niko Kovaca w ważnych spotkaniach.
− Moim zdaniem głównym piłkarzem, który powinien grać w ważnych spotkaniach jest Suele. Następnie powinno decydować się pomiędzy Boatengiem a Hummelsem − zakomunikował Lothar Matthaus.
REKLAMA
22-letni Niemiec trafił na Allianz Arenę latem 2017 roku z TSG Hoffenheim za sumę 20 milionów euro. W swoim pierwszym sezonie gry dla FCB Suele rozegrał w sumie 42 spotkania, w których zdobył dwie bramki oraz zaliczył dwie asysty. Jeśli zaś mowa o kampanii 2018/19, to rosły stoper ma już za sobą dwa pełne mecze (Bundesliga oraz Superpuchar Niemiec).
Komentarze