Choć Julian Nagelsmann ma dopiero 29 lat, to już teraz zaliczany jest do grona najlepszych trenerów w Bundeslidze. Co więcej kilka dni temu szkoleniowiec Hoffenheim został wybrany przez DFB trenerem 2016 roku!
Od pewnego czasu wielokrotnie powtarza się w mediach, że pewnego dnia trener "Wieśniaków" mógłby zostać trenerem Bayernu − w niedawno przeprowadzonej ankiecie niemieckiego "Bilda" 79% głosujących uznało, że Nagelsmann byłby odpowiednim trenerem dla Bayernu Monachium.
Swoje zdanie na ten temat wyraził również prezydent "Dumy Bawarii", czyli Uli Hoeness. 65-letni Niemiec podczas obszernego wywiadu udzielonego dla "Sport1" zdradził, że Julian Nagelsmann jest jednym z trenerów, którzy w przyszłości mogliby objąć stery bawarskiego zespołu.
− Hoffenheim gra bardzo ładną i beztroską piłkę. Przed rokiem kiedy Nagelsmann przejmował Hoffenheim, to drużyna ta była zaliczana do grona kandydatów do spadku − powiedział prezydent Bayernu.
− Z kolei teraz TSG jest bardzo bliskie gry w Lidze Mistrzów. Julian bez dwóch zdań jest jednym z trenerów, którzy w przyszłości mogliby objąć stery Bayernu Monachium − kontynuował Uli Hoeness.
Zapytany o to czy włodarze Bayernu wykonali już jakieś kroki w drodze do pozyskania Juliana, prezydent bawarskiego klubu stanowczo zaprzeczył.
− W żadnym wypadku nie robiliśmy podchodów, w przeciwnym razie nie rozmawialibyśmy o nim tak oficjalnie − dodał 65-letni Niemiec.
Jak dobrze wiemy obecnym trenerem Bayernu Monachium jest Carlo Ancelotti, który może pochwalić się doskonałym bilansem w stolicy Bawarii. Włoch miał jak na razie okazję 38-krotnie poprowadzić Bayern w roli trenera, zaś średnia zdobywanych przez niego punktów to 2,50! Jest to najlepszy dotychczasowy wynik Włocha w jego wieloletniej karierze.
Podczas tej samej rozmowy z dziennikarzem Hoeness podkreślił, że mimo wszystko klub jest bardzo zadowolony z pracy Carlo Ancelottiego i zasugerował, że Włoch mógłby zostać w Monachium na kolejne pięć lat.
− Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy Carlo Ancelottiego. Być może pozostanie w naszym klubie na kolejnych pięć lat. Nie potrzebujemy obecnie żadnych spekulacji − zakończył.
Komentarze