Mogłby się wydawać, że drogi Ivicy Olića i FC Bayernu zostaną w nabliższym czasie rozdzielone. Chorwacki napastnik sugeruje, że jednak nic nie jest jeszcze przesądzone w tej kwestii.
Największym problemem 32-letniego Ivicy jest rola rezerwowego, z którą nie potrafi się pogodzić. Pochwały ze strony Juppa Heynckesa sprawiły, że ton jego wypowiedzi zaczyna się zmieniać.
"Jestem tu, kiedy tylko będą mnie potrzebować" - deklaruje Ivi w rozmowie z Bildem.
"Tylko na jeden rok?" - odparł na pytanie, czy wyobraża sobie pozostanie w FCBM na kolejny sezon.
To podejście bardzo spodobało się trenerowi.
"Z mojego punktu widzenie, niewiele stoi na przeszkodzie (żeby przedłużyć umowę), ponieważ on ma to, czym może pochwalić się niewielu" - wyjaśnia Don Jupp - "Wyróżnia go to, że przez pełne 90 minut jest w ruchu, walczy i jest ambitny".
"Jestem pod wrażeniem, że po długiej przerwie wrócił w dobrej formie fizycznej".
W niedawnym wywiadzie, Uli Hoeness wspominał o potrzebie zatrudnienia nowego napastnika, który będzie mógł w razie potrzeby zastąpić Mario Gomeza i zagrać przeciwko takim drużynom jak Manchester United i FC Barcelona. Czy oby na pewno Bayern nie ma w składzie takiego piłkarza?
"Bardzo wierzę w Olića i nie mam wątpliwości, że będzie mógł wskoczyć do składu, kiedy coś stanie się Mario" - wyjaśnia trener.
Komentarze