Od wielu tygodni w mediach na całym świecie nieustannie spekuluje się o dalszej przyszłości Erlinga Haalanda, który od stycznia 2020 roku gra dla Borussii Dortmund.
Norweg łączony jest z kilkoma różnymi klubami, zaś jeden z kierunków ma prowadzić do Bayernu, gdzie snajper Borussii Dortmund mógłby w przyszłości zastąpić Roberta Lewandowskiego.
Umowa polskiego napastnika z FCB obowiązuje do końca czerwca 2023 roku i od tygodni mówi się, że zarówno sam Polak, jak i mistrzowie Niemiec chcą przedłużyć kontrakt co najmniej do 2025 roku. Ostatnio na temat plotek łączących Haalanda z „Gwiazdą Południa” wypowiedział się Karl-Heinz Rummenigge.
− Bayern nie będzie się starał o Haalanda. Nie tylko z powodów finansowych. Głównym powodem jest szacunek i uznanie dla Lewandowskiego, który jest najlepszym napastnikiem na świecie – powiedział Rummenigge.
Ponadto były prezes Bayernu Monachium został również poproszony o kilka słów na temat Ousmane Dembele, który również łączony jest z potencjalnym transferem na Allianz Arenę latem 2022 roku (wtedy wygasa jego umowa z Barceloną).
− Byłem jego wielkim fanem, kiedy grał dla BVB. Był świetnym graczem. Jednak teraz nie jest już taki sam. Jednak Bayern ma Comana, Sane, Gnabry'ego i Musialę. Każdy z nich gra na wyższym poziomie niż on – mówił dalej.
REKLAMA
− W przypadku Dembele wielkim ale jest poziom płac. Wiemy, że zawodnicy otrzymują wynagrodzenie w formie opłaty za podpisanie kontraktu. Bayern dwukrotnie się zastanowi, zanim się zdecyduje – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
Komentarze