Od momentu finału Ligi Mistrzów w sierpniu 2020 roku minęło już wiele tygodni. Przypominamy, że bramkę na wagę potrójnej korony zdobył tamtego dnia Kingsley Coman.
Francuski skrzydłowy od tamtej chwili zyskał wielką pewność siebie i od pewnego czasu jest jedną z głównych postaci w zespole rekordowego mistrza Niemiec, o czym też mogą świadczyć jego liczby w ostatnich spotkaniach.
Nie tak dawno temu sytuacji Francuza z bliska postanowili przyjrzeć się dziennikarze niemieckiego magazynu „Kicker”, którzy przeanalizowali grę 24-latka i wyciągnęli odpowiednie wnioski.
Pewnym jest, że Kingsley Coman poczynił spore postępy w ostatnich miesiącach. Jak dobrze wiemy pomocnik od zawsze był znany ze swojej niesamowitej szybkości i umiejętności dryblingu. Jednakże jego głównym problemem często był brak precyzji przy dośrodkowaniach lub uderzeniach na bramkę.
Mimo wszystko teraz uległo to zdecydowanej zmianie i podania skrzydłowego znacznie częściej znajdują adresata. Ponadto reprezentant kadry narodowej Francji regularniej trafia w światło bramki, służy kolegom swoim przeglądem pola, zaś ostatnimi czasy zdobywa bardzo ważne i cenne gole.
To nie koniec, albowiem 24-latek wraca się do obrony, gdzie pomaga jak tylko może. Decydującym czynnikiem jest wiara Francuza w jego ciało. Coman jest obecnie w 100% sprawny i znacznie bardziej wytrzymały. W rezultacie nie obawia się o kolejne urazy. Im więcej Kingsley gra, im większe otrzymuje wsparcie i zaufanie ze strony Flicka, tym więcej ma on do zaoferowania swoich atutów.
Komentarze