Dla żadnego kibica Bayernu Monachium nie jest tajemnicą, że Bayern Monachium od dłuższego czasu interesuje się usługami Dayota Upamecano z ekipy RB Lipsk.
Dayot Upamecano od miesięcy budzi zainteresowanie wśród wielu czołowych klubów z Europy, zaś wśród nich można wyróżnić przede wszystkim Bayern Monachium, który według prasy znajduje się na prowadzeniu w wyścigu o pozyskanie utalentowanego stopera.
Jakby tego było mało, to kilka dni temu Karl-Heinz Rummenigge w „Bild Live” otwarcie przyznał, że monachijczycy są zainteresowani usługami francuskiego defensora.
− Oczywiście zajmiemy się tym tematem, nie tylko jego osoba, ale przede wszystkim tym, na jakich pozycjach chcemy i musimy robić to, co do nas należy. Trzeba też mieć na uwadze fakt, że w dobie pandemii czynnik finansowy również ma znaczenie − powiedział Rummenigge.
− Mimo wszystko Dayot Upamecano pozostanie w Lipsku co najmniej do końca tego sezonu. Dlatego jest jeszcze zbyt wcześnie, aby sugerować transfer, ale to powszechnie wiadome, że ma klauzulę w umowie − podsumował prezes FCB.
Tym razem najnowsze informacje w sprawie Francuza przedstawił niemiecki magazyn „Kicker”. Jak się okazuje Bayern podjął już rozmowy z Dayotem Upamecano i co więcej Hansi Flick rozmawiał już z francuskim stoperem. Decyzja ws. defensora jeszcze nie zapadła. Jego usługami interesują się co najmniej cztery topowe zespoły występujące w Lidze Mistrzów (w tym Chelsea).
22-latek będzie mógł opuścić RB Lipsk na zasadzie klauzuli odejścia, która wynosi od 40 do 45 milionów euro. Francuz będzie chciał wyjaśnić swoją zawodową przyszłość do połowy lutego.
Komentarze