Jeśli przeanalizujemy obecną sytuację kadrową Bayernu Monachium, to na ten moment w zespole rekordowego mistrza Niemiec możemy wyróżnić czterech, a nawet pięciu skrzydłowych!
W trakcie letniego okienka transferowego doszło do wielu roszad w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Podczas gdy Ivan Perisic opuścił stolicę Bawarii, to na jego miejsce monachijczycy pozyskali dwóch innych skrzydłowych. Tym samym Hansi Flick ma obecnie do swojej dyspozycji pięciu zawodników na pozycji skrzydłowego, a będąc dokładniejszym mowa o takich graczach jak:
− Leroy Sane
− Kingsley Coman
− Serge Gnabry
− Jamal Musiala
− Douglas Costa
Ostatnio sytuacji skrzydłowych w Monachium postanowili przyjrzeć się dziennikarze magazynu „Kicker”, którzy nie mają wątpliwości, że Hansi Flick posiada obecnie luksus na tej pozycji. Na ten moment 55-letni trener ma pięć opcji do gry, dzięki czemu szkoleniowiec bawarskiego klubu w zależności od formy zawodników, obciążenia i ich sprawności, może wybierać między różnymi wariantami na skrzydłach, co przecież w ostatnich latach było sporym problemem w Bayernie.
Oczywiście jeśli wszyscy są zdrowi, to wyborem numer jeden pozostają Sane, Coman oraz Gnabry. Wielką zaletą tej trójki jest fakt, że każdy z nich może grać po obu stronach, co czyni mistrzów Niemiec elastycznymi i nieprzewidywalnymi. Dla Hansiego to rzecz jasna spora przewaga.
Co do samych zawodników, to Serge stał się stabilniejszy, podobnie jak Kingsley, który od finału Ligi Mistrzów poczynił postępy w swojej grze. Zaufanie do jego umiejętności wyraźnie wzrosło, jego dośrodkowania częściej znajdują adresata i sam Francuz częściej szuka okazji do strzału.
Statystycznie Sane wygląda z kolei bardzo dobrze, ale po zerwaniu więzadła krzyżowego w kolanie, Leroy nadal musi pracować nad swoją kondycją i grą w obronie. Niemniej jednak jego umiejętności czynią go nieprzewidywalną bronią w ofensywie, co potwierdził m. in. w meczu ligowym w Dortmundzie.
Douglas Costa jest czwarty w hierarchii i zawsze może interweniować, gdy któryś ze wspomnianych wyżej skrzydłowych będzie potrzebować odpoczynku. Mając na uwadze jego częste urazy mięśniowe w Juve, Flick chce go ostrożnie budować. Brazylijczyk wciąż nie gra na miarę swoich możliwości, ale powinno się to zmienić w najbliższej przyszłości.Bardzo ciekawą opcją jest z kolei Jamal Musiala, który nie ma żadnych kompleksów w polu karnym rywala. 17-latek jest także przydatny na „10”.
„Kicker” podsumowuje i podkreśla, że „Bawarczycy” mają obecnie w kadrze 3 topowych skrzydłowych. Do tego dochodzi także doświadczony Costa i młodziutki Musiala. Dla Flicka to luksus kombinacji.
Komentarze