Od momentu rozpoczęcia letniego okienka transferowego minęły dokładnie cztery tygodnie. Do tej pory mistrzowie Niemiec wciąż nie wzmocnili swojej ofensywy.
Póki co monachijczycy na letnie wzmocnienia pierwszej drużyny wydali dokładnie 118 milionów euro. Mowa rzecz jasna o sprowadzeniu na Allianz Arenę takich zawodników jak Benjamin Pavard, Lucas Hernandez oraz Fiete Arp.
Choć bossowie Bayernu Monachium obiecują kolejne transfery i powtarzają, że pracują nad pewnymi sprawami, to wielu fanów traci powoli cierpliwość w tym temacie. Szczególnie długo ciągnie się już saga transferowa związana z pozyskaniem Leroya Sane z Manchesteru City.
Według Christiana Falka termin na ostatecznie podjęcie decyzji przez Niemca wkrótce się kończy – ma to rzecz jasna związek nie tylko z zakończeniem okienka w Anglii (8 sierpnia), ale i również z rosnącą presją w klubie ze stolicy Bawarii.
Niemiecki magazyn „Kicker” informuje, że dwójka podstawowych skrzydłowych „Gwiazdy Południa”, czyli Kingsley Coman oraz Serge Gnabry w czasie trwania letnich przygotowań do nowego sezonu borykało się już z drobnymi urazami, co też miało wpłynąć na dalsze plany „Bawarczyków”.
Dziennikarze zaznaczają, że Bayern będzie chciał sprowadzić nie tylko dwóch graczy na skrzydło, ale i również nowego napastnika. Mimo wszystko jak można się domyślać wiele będzie też zależało od tego ile wolnych środków do dyspozycji będzie miał klub po transferze Sane, który może kosztować nawet ponad 100 milionów euro.
Poza Leroyem kto jest Waszym drugim wymarzonym skrzydłowym i nowym środkowym napastnikiem? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.
Komentarze