Bayern Monachium może pochwalić się w swoich szeregach kilkoma wielkimi zawodnikami a także utalentowanymi i młodymi piłkarzami − jednym z nich jest Kimmich, na którego liczą nie tylko kibice Bayernu, ale i również sympatycy kadry narodowej Niemiec.
W minionym sezonie swoją karierę zakończył Philipp Lahm, który pozostawił tym samym wolny wakat na prawej stronie obrony − jak już dobrze wiemy jego następcą będzie Joshua Kimmich.
Młody Niemiec pragnie udowodnić swoją wartość a także potwierdzić, że jest gotów do gry na prawej stronie obrony Bayernu. Kimmich ma za sobą bardzo udany turniej Pucharu Konfederacji, gdzie był pewnym i kluczowym punktem kadry narodowej Niemiec.
− W Bayernie Monachium musisz być typem zawodnika posiadającym zdrowy rozsądek i pewność siebie. W przeciwnym razie ciężko będzie oczekiwać, aby inni traktowali Cię poważnie − zauważył Kimimch w rozmowie z magazynem "Kicker".
− Jeśli pokażesz, że inni będą mogli robić z Tobą cokolwiek, to mówiąc niechlujnie będzie Ci ciężko. Na początku sezonu pracowałem bardzo dobrze moim zdaniem i niestety nie miałem możliwości gry od początku − wyjawił Kimmich.
− Dla mnie to bardzo ważne, aby być obecnym na boisku, zdobywać doświadczenie i grać w ważnych spotkaniach, nawet w ekstremalnych sytuacjach. To gigantyczna okazja, kiedy klub mówi Ci, że planuje z Tobą grę na prawej obronie − kontynuował młody Niemiec.
REKLAMA
Kimmich w rozmowie udzielonej dla magazynu "Kicker" ujawnił także, że nigdy nie żałował swojego transferu z Lipska do Bayernu. Co więcej Joshua wyraził się dosyć przejrzyście, że nigdy tak naprawdę nie myślał o odejściu z FCB.
− Dwa lata temu grałem jeszcze w 2. Bundeslidze, w Monachium rozwinąłem się bardzo dobrze. Powiedziałem już jednak wcześniej, że nie przybyłem do Bayernu, aby podawać tylko piłki − mówił z pełnym przekonaniem.
− Dostałem swoją szansę i wykorzystałem ją. Transfer do Bayernu był właściwą decyzją. Nigdy nie myślałem o opuszczeniu Bayernu Monachium. Tak jak miało to miejsce w przypadku mojego pierwszego roku gry dla Bayernu jestem teraz pewny, że chcę grać dla tego klubu − zakończył Kimmich.
REKLAMA
Komentarze