Przed dwoma dniami Bayern Monachium pokonał na własnym podwórku drużynę FSV Mainz aż 5:2. Mimo wszystko sprawy dla monachijczyków nie układały się najlepiej w pierwszej połowie.
Przypominamy, że mistrzowie Niemiec schodząc do szatni, przegrywali po pierwszej połowie 2:0… Na całe szczęście po zmianie stron „Bawarczycy” wzięli się w garść, przejęli kontrolę nad meczem, całkowicie zdominowali i rozbili swoich rywali aż 5:2.
Odmiana gry bawarskiego klubu w dużej miała związek z faktem, że na boisku zameldowały się dwie nowe twarze (Niklas Suele oraz Leon Goretzka). Co więcej kluczowym okazało się też przesunięcie na prawy bok obrony Joshuy Kimmicha. W związku z tym rodzi się pytanie – czy Niemiec zadomowi się na boku na dłużej?
− Joshua zaprezentował swoje umiejętności i odpowiednio dobrze zinterpretował rolę prawego obrońcy – powiedział Hansi Flick po meczu.
− W pierwszej połowie meczu, a zwłaszcza na prawej stronie, nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji, z których mogliśmy być zadowoleni. Dlatego też zdecydowaliśmy się na zmianę – mówił dalej.
− Co do Kimmicha, to zdajemy sobie sprawę, że szóstka to jego ulubiona pozycja. Mimo wszystko Joshua gotów jest się poświęć dla dobra drużyny i zagrać tam, gdzie będzie potrzebny – podsumował Hansi Flick.
REKLAMA
Słowa Hansiego zostały przez wielu ekspertów zinterpretowane jako możliwe przestawienie Kimmicha na prawą obronę, jednakże jak wynika z doniesień „Sport1” Joshua w dalszym ciągu planowany jest w Monachium jako szóstka. Niewykluczone jednak, że od czasu do czasu Niemiec mógłby zagrać na prawej stronie, gdyby wymagała tego sytuacja.
Komentarze