DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kimmich szykowany na kapitana

fot. Ł. Skwiot/skwiot.pl

Od dłuższego już czasu, kapitanem pierwszego zespołu Bayernu Monachium jest Manuel Neuer, który przejął opaskę po legendarnym Philippie Lahmie.

Mimo wszystko poważna kontuzja niemieckiego bramkarza i wielomiesięczna przerwa sprawiają, że w najbliższych miesiącach funkcję kapitana będzie pełnił Thomas Mueller, czyli dotychczasowy wicekapitan monachijskiego klubu.

REKLAMA

Niemniej jednak jak informuje bawarski „TZ”, w nadchodzącym czasie na pierwszy plan ma wysunąć się Joshua Kimmich, któremu powierzone zostaną nowe obowiązki i jeszcze większa odpowiedzialność. Przypominamy zarazem, że po Thomasie, to Jo jest kolejnym kapitanem FCB.

Herbert Hainer i pozostałe osoby odpowiedzialne w Bayernie są doskonale świadome faktu, że w osobie środkowego pomocnika mają przyszłego kapitana na wiele kolejnych lat.

Ważna osoba na boisku i poza nim

Dziennikarz Manuel Bonke zaznacza również, że Joshua jest dla Bayernu bardzo ważną postacią nie tylko na boisku, ale i również poza nim. Niemiec cały czas wspiera i motywuje swoich kolegów z drużyny, będąc dla wielu z nich przykładem nieposkromionej ambicji i nienasyconego głodu sukcesów.

Bywają sytuacje jednak, że Kimmich jest aż nadto ambitny, co prowadzi do małych starć słownych z kolegami, ale nie powinno to mimo wszystko stanowić większego problemu, zwłaszcza że Jo wspiera także mentalnie swoich kumpli. Idealnym przykładem może być tutaj Leroy Sane, który jeszcze kilka miesięcy temu miał spore problemy z odnalezieniem swojej formy.

REKLAMA

Jak czytamy dalej w „TZ”, kiedy skrzydłowy borykał się z problemami i gorszymi występami, Joshua spotkał się z nim kilkukrotnie na wspólnych posiłkach i dodał mu otuchy. Ponadto 27-latek ma ważną rolę w drużynie – jest łącznikiem między różnymi klikami piłkarzy w FCB. Niemiec świetnie dogaduje się zwłaszcza z francuską grupą graczy, zaś jednym z jego bliskich przyjaciół jest przede wszystkim Kingsley Coman, który również stał się istotną personą w klubie.

Źródło: TZ
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...