Wielkimi krokami zbliżą się jeden z najważniejszych meczów Bayernu Monachium w tym sezonie, jeśli mowa o rozgrywkach Champions League.
W najbliższą środę podopieczni Hansiego Flicka podejmą na własnym podwórku francuski zespół Paris Saint-Germain, który miał okazję rywalizować z Bayernem 23 sierpnia 2020 roku w finale Ligi Mistrzów, który zakończył się zasłużonym triumfem FCB 1:0.
Nie tak dawno temu na temat nadchodzącego boju wypowiedział się stoper paryżan − Presnel Kimpembe − który zdradził, że zaraz po tym, jak jego klub dowiedział się, że w ćwierćfinale przyjdzie im zagrać z „Bawarczykami”, zadzwonił do swojego kolegi Kingsleya Comana.
− Kiedy dowiedzieliśmy się, że zagramy z Bayernem, od razu zadzwoniłem do Kingsleya Comana. Cieszymy się bardzo na kolejne spotkanie i możliwość rywalizacji. To będzie taki mały rewanż − powiedział Kimpembe.
Francuski defensor nie ukrywa również, iż wolałby, gdyby Robert Lewandowski zagrał od samego początku, co oczywiście z racji jego kontuzji kolana będzie niemożliwe...
− Wolałbym, żeby Robert Lewandowski jednak zagrał. Jako piłkarz lubię rywalizację i grę przeciwko najlepszym − podsumował Presnel Kimpembe.
REKLAMA
Komentarze