Mając na uwadze ostatnie kilka lat, przez akademię piłkarską Bayernu Monachium przewinęło się wielu młodych i niezwykle utalentowanych piłkarzy.
Niestety, ale wielu z nich nie przebiło się na dłużej do pierwszego zespołu, dlatego też niemalże wszyscy piłkarze postanowili odejść i obrać sobie inną drogę – jednym z tych zawodników jest przede wszystkim Marco Friedl.
24-letni dziś defensor przeniósł się do akademii piłkarskiej FCB latem 2008 roku z młodzieżówki Kufstein, zaś w kolejnych latach stopniowo przechodził przez kolejne etapy szkolenia w Monachium, po czym został włączony do pierwszej drużyny rekordowego mistrza Niemiec.
Niemniej jednak w I zespole Austriak rozegrał raptem 2 spotkania, po czym podjął decyzję o opuszczeniu Bayernu i trafił do Werderu – najpierw na zasadzie wypożyczenia, po czym został wykupiony przez bremeńczyków.
Warto podkreślić, że w umowie sprzedaży Friedla, monachijczycy zapewnili sobie opcję wykupu Marco w przyszłości. Mimo wszystko przestała ona już obowiązywać, albowiem na początku lipca obrońca związał się nowym kontraktem z klubem z Bremy, co też potwierdził w rozmowie z „Kickerem”.
− Podpisałem nową umowę, więc nie ma już żadnej klauzuli (…). Bayern odegrał dużą rolę w moim życiu - byłem tam przez dziesięć lat, nadal utrzymuję pewne kontakty z ludźmi z Bayernu – powiedział Friedl.
REKLAMA
Od momentu swojego transferu do Werderu Brema, Marco Friedl wystąpił łącznie w 112 spotkaniach o stawkę, zaś jego dorobek to 6 bramek oraz 9 asyst. Szacunkowa wartość Austriaka to na ten moment 5 milionów euro.
Komentarze