Już jutro wieczorem o 18:30 Bayern Monachium zagra w wyjazdowym spotkaniu z VfL Wolfsburg. Stawką spotkania będą niezwykle cenne trzy punkty, które mogą zadecydować o losach mistrzostwa FCB.
Podczas dzisiejszej konferencji przedmeczowej Carlo Ancelotti odpowiadał na przeróżne pytania obecnych dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia kadry oraz sprawy związane z klubem.
Włoski trener podkreślił w rozmowie, że cały klub nie jest zadowolony z ostatnich wyników, dlatego też w jutrzejszym pojedynku z Wolfsburgiem, Bayern będzie chciał odpowiednio zareagować.
− Nie jesteśmy usatysfakcjonowani, chcieliśmy pojechać do Berlina. Jutro w Wolfsburgu będziemy chcieli okazać odpowiednią reakcję − powiedział trener "Gwiazdy Południa".
− Byliśmy naprawdę blisko półfinału Ligi Mistrzów oraz finału Pucharu Niemiec. Zadecydowały małe detale, które były zarazem bardzo ważne − kontynuował włoski trener.
Ancelotti odniósł się również do pamiętnego ćwierćfinałowego rewanżu na Santiago Bernabeu, gdzie Real ograł Bayern 4:2.
− Aby wygrać Ligę Mistrzów, kilka detali jest naprawdę ważnych: kontuzje, decyzje sędziowskie oraz drużyna musi być w pełni sił. W Madrycie to nie była nasza wina, mieliśmy pecha − dodał "Carletto".
− Naszym błędem był półfinał przeciwko Borussii Dortmund. W tym spotkaniu nie byliśmy dobrzy. Musimy pokazać jutro odpowiednią reakcję i zdobyć punkty w Wolfsburgu, jesteśmy blisko tytułu Bundesligi! − mówił dalej.
− Jesteśmy blisko tytułu. Chcemy go zdobyć najszybciej jak to możliwe. Rozumiem krytykę i muszę z nią żyć. Muszę także pozostać spokojny i wyciągnąć z tego przydatne wnioski − kontynuował.
REKLAMA
Jak zwykle nie mogło również zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych zawodników. Włoch potwierdził, że pod znakiem zapytania stoi w jutrzejszym meczu występ Jerome'a Boatenga, Matsa Hummelsa oraz Davida Alaby.
− Jerome Boateng, Mats Hummels oraz David Alaba nie trenowali wczoraj, zobaczymy czy będą gotowi na mecz z Wolfsburgiem − zdradził włoski szkoleniowiec.
− Pragniemy zakończyć sezon z tytułem mistrzowskim Bundesligi, zaś w przyszłym sezonie wrócimy i dokonamy więcej − odpowiedział na pytanie dziennikarza.
Komentarze