Już jutro o 20:45 Bayern Monachium powalczy kolejną rundę Pucharu Niemiec. Tym razem rywalem FCB będzie Borussia Dortmund, zaś pojedynek odbędzie się na Allianz Arenie.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej nowy trener Jupp Heynckes odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych zawodników czy spraw związanych z klubem.
Jutrzejszy mecz będzie zarazem ostatnim pojedynkiem FCB w tym roku. Jak dobrze wiemy w nadchodzącym meczu z całą pewnością zabraknie Manuela Neuera oraz Thiago. Heynckes potwierdził także, że mecz z BVB opuści Arjen Robben.
− Arjen dopiero wczoraj wznowił treningi i czuje się dosyć dobrze, ale jutrzejszy mecz jest dla niego zbyt wczesnym krokiem. Nie będę ryzykował jego zdrowiem. Rozmawiałem z Arjenem i uzgodniliśmy, że nie znajdzie się w kadrze na jutrzejszy mecz − powiedział Jupp Heynckes.
− On czuje się dobrze, ale z mojej strony byłoby to bardzo nierozsądne, gdyby wystawił go na mecz. To zbyt wielkie ryzyko dla mnie. Moim zdaniem każdy zawodnik powinien najpierw trenować co najmniej tydzień z zespołem − mówił dalej trener FCB.
Podczas dzisiejszej konferencji 72-latek nie szczędził pochwał pod adresem Niklasa Suele oraz Kingsley'a Comana. Jupp otwarcie stwierdził, że Francuz ma zadatki, aby w przyszłości stać się liderem bawarskiego zespołu.
Trener FCB ujawnił także, że podjął już decyzję o tym kto zagra w jutrzejszym pojedynku na środku obrony z Borussią Dortmund. Mimo wszystko Heynckes nie ma zamiaru zdradzać swojej tajemnicy odnośnie składu.
− Niklas Suele grał bardzo dobrze z niewielkimi odstępstwami, podoba mi się bardzo w nim to, że zawsze akceptuje wszystko co mu powiem. To mądry chłopak, zaś jego osiągnięcia są najwyższej klasy − dodał Jupp.
− Kingsley Coman mówi teraz dobrze po niemiecku. Bardzo dobrze zintegrował się z klubem. Wciąż jest młodym piłkarzem o ogromnym potencjale i moim zdaniem wraz z kolejnymi spotkaniami będzie stawał się lepszy. To ktoś stanowiący gwarancję na lata. On może stać się liderem − ujawnił Niemiec.
REKLAMA
− Zdecydowałem już kto zagra w środku obrony, ale nie zdradzę wam tego teraz. Mamy dwóch mistrzów Świata w osobie Matsa Hummelsa oraz Jerome'a Boatenga. Co więcej w składzie jest Niklas Suele, który wykonuje świetną pracę, kiedy ma okazję grać − kontynuował „Don Jupp”.
Jak zwykle nie mogło zabraknąć także pytań odnośnie samego spotkania oraz szans zespołu na awans do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Jupp Heynckes spodziewa się kolejnego wielkiego widowiska i meczu na szczycie.
− To niemiecki klasyk! To spotkanie dwóch drużyn, które ukształtowały niemiecką piłkę. Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund zawsze gwarantują wielkie widowisko i jutrzejszego wieczoru nie będzie inaczej. Dortmund ustabilizował się teraz. Ich zespół jest teraz groźniejszy. Jesteśmy jednak w dobrym nastroju i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby pozostać w Pucharze − mówił dalej Jupp.
− To niespodziewany punkt kulminacyjny tego sezonu. Darzę BVB wielkim szacunkiem. Nowy trener może być bodźcem. Ponadto wiele innych czynników odgrywa rolę. Wszystko jest możliwe jutrzejszego wieczoru. Mecz będzie bardzo zacięty. Być może zwycięzców wyłonią nawet rzuty karne − powiedział Heynckes.
− Nie martwię się tym do końca. Na świecie jest tak wiele problemów. Jutro czeka nas sportowe wydarzenie, mecz pucharowy. Doświadczałem w życiu wielkich zwycięstw i porażek. Nauczyłem się jak sobie z tym radzić − dodał trener FCB.
REKLAMA
Obecni na sali konferencyjnej dziennikarze nie mogli również powstrzymać się od pytań związanych z transferem Sandro Wagnerem, który wedle niemieckiej pasy zimą na pewno już zasili szeregi Bayernu. Były trener Bayeru odniósł się także do dyspozycji Roberta Lewandowskiego.
− Nie zaprzątam sobie głowy transferem Sandro. Nie będę mówił na ten temat nic dzisiaj. Kiedy będzie to już oficjalna wiadomość, to wtedy klub ogłosi ten transfer – wyjawił szkoleniowiec „Gwiazdy Południa”.
− Dla mnie Lewandowski to jeden z trzech najlepszych snajperów na świecie. Niestety zmagał się z urazem swojej rzepki w kolanie i nie grał na 100% swoich możliwości. Mam nadzieję, że w drugiej części sezonu będzie mógł pokazać wszystko co najlepsze – zakończył.
Komentarze