Jak już doskonale wiemy poważnego urazu kostki we wczorajszym meczu inaugurującym rozgrywki ligowe doznał Kingsley Coman, którego czeka dłuższa przerwa od gry w piłkę...
Francuski skrzydłowy z powodu kontuzji kostki będzie musiał przejść operację, która najpewniej wykluczy go z gry na co najmniej trzy miesiące. Na ten moment mistrzowie Niemiec pozostają z trójką skrzydłowych. Mowa rzecz jasna o 35-letnim Francku Ribery, 34-letnim Arjenie Robbenie oraz Gnabrym, który obecnie trenuje indywidualnie po niedawno przebytym urazie...
Wczorajszego późnego wieczoru tuż po meczu jeden z dziennikarzy poprosił dyrektora sportowego o kilka słów na temat kontuzjowanego Kingsley'a Comana. W obliczu przerwy młodego Francuza nie mogło też zabraknąć pytań o możliwy transfer nowego skrzydłowego.
− Obecnie nie będziemy malować diabła na ścianie − powiedział "Brazzo" przed oficjalnym potwierdzeniem urazu Comana przez klub.
Z kolei wedle ustaleń niemieckiego dziennika "Bild" szanse na to, iż mistrzowie Niemiec pozyskają następcę dla młodego Francuza są raczej mało realne. W klubie pod uwagę bierze się kandydaturę między innymi Francka Eviny oraz Alphonso Daviesa, który zasili szeregi FCB zimą 2019 roku.
Co więcej bossowie mając na uwadze wspomnianych dwóch młodych zawodników mają być przekonani, że kadra jest kompletna. Mimo wszystko jeśli Hoeness i Rummenigge zmienią zdanie, to Anthony Martial nadal może być jedną z opcji do wzmocnienia FCB jeszcze w tym okienku.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Klub powinien pozyskać nowego pomocnika czy jednak warto postawić na juniorów? Zapraszamy Was do dyskusji.
Komentarze