Franck Ribery po zmianie trenera w końcu znalazł się w wyjściowej jedenastce Mistrzów Niemiec. Niestety dla Francuza ten mecz nie będzie zaliczał się do tych, do których będzie wracał wspomnieniami. Skrzydłowy FCB musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
Bawarczycy mają sporo problemów sportowych w ostatnim czasie. Po raz kolejny zespół z Allianz Arena nie potrafił utrzymać dwubramkowego prowadzenia, a do tego po remisie w Berlinie zanotował trzeci mecz z rzędu bez wygranej. Dodatkowo w 60. minucie spotkania Bundesligi urazu kolana doznał Ribery.
- Franck czuje silny ból. Mamy nadzieję, że to nic poważnego, ale nie wygląda to dobrze - powiedział Hasan Salihamdzic.
Francuz nie czekając na zakończenie spotkania został przetransportowany do szpitala w stolicy Niemiec. 34-letni zawodnik niedawno uporał się z problemami zdrowotnymi, jednak teraz wiele wskazuje na to, iż znowu przez długi czas nie wyjdzie na piłkarską murawę.
- Lekarze dokładnie oglądają jego kolano. W pierwszym momencie nie było to możliwe, bo ból był zbyt duży - dodał Sali.
Pierwsze doniesienia mówią o poważnym urazie więzadeł krzyżowych - możliwym nawet ich zerwaniu. Na razie nikt nie spekuluje na temat długości przerwy Francka w grze.
AKTUALIZACJA
Jak się okazuje, Ribery nie pojechał do jednego ze stołecznych szpitali. Francuz został na stadionie i poczekał na resztę ekipy, aby wspólnie wrócić do Monachium, gdzie przejdzie dokładne badania.
Komentarze