Choć drużyna rekordowego mistrza Niemiec w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem spisała się bardzo dobrze i wywiozła z Anfield bezbramkowy remis, to w rewanżu Anglicy byli zdecydowanie lepsi.
Ostatecznie Bayern Monachium poległ przed własną publicznością 3:1 i po raz pierwszy od sezonu 2010/11 odpadł już na etapie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zarówno dla sztabu szkoleniowego, jak i zawodników bawarskiego klubu była to bardzo rozczarowująca noc...
Po meczu znacznie oberwało się kapitanowi i numerowi jeden w bramce FCB, czyli Manuelowi Neuerowi. Na 32-latka spłynęła ogromna fala krytyki zwłaszcza po bramce Mane na 1:0. Mimo wszystko trener Niko Kovac postanowił wziąć swojego bramkarza w obronę.
− Golkiper musi w takim momencie wyjść z bramki i ewentualnie zatrzymać nacierającego napastnika. Manuel podjął właściwą decyzję − skomentował Niko Kovac.
Co po meczu na temat zachowania przy pierwszej bramce Liverpoolu miał do powiedzenia sam Neuer? Kapitan "Gwiazdy Południa" tłumaczy swoją decyzję o wyjściu z bramki tym, że w przeciwnym wypadku znalazłby się w sytuacji sam na sam z senegalskim pomocnikiem "The Reds".
− Sane biegł w moją stronę, więc postanowiłem odciąć mu drogę. Jeśli zagrałby normalnie, to odzyskałbym piłkę, ale to było światowej klasy zagranie, dlatego piłka nadal była przy jego stopie. Wyminął mnie i wpakował piłkę do bramki − tłumaczył Neuer.
REKLAMA
− Jeśli zostałbym w bramce, to Mane znalazłby się wtedy ze mną w sytuacji sam na sam i miałby klarowną okazję do zdobycia bramki − podsumował golkiper Bayernu
Komentarze