Po serii czterech spotkań bez zwycięstwa podopieczni Niko Kovaca w końcu odnieśli zwycięstwo. Miało to miejsce wczorajszego popołudnia, kiedy to monachijczycy pokonali 3:1 Wolfsburg.
Tuż po zwycięstwie wypowiedział się Niko Kovac, który nie ukrywał swojej radości z faktu przełamania się Bayernu po serii 4 pojedynków bez wygranej. 47-latek jest przekonany, że "Bawarczycy" wykonali pierwszy krok i będą teraz opierać się na sobotnim meczu.
– Dzisiejszy mecz był pierwszym krokiem. Mogliście dostrzec, że Bayern posiada nie tylko piłkarskie umiejętności, ale i potrafi walczyć. W dzisiejszych czasach wszystko jest czarno-białe. Kiedy znów wygrywasz, to wszystko jest OK. Ale nie jest to takie łatwe – powiedział Kovac.
– Mimo wszystko wygraliśmy i jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i mamy nadzieję, żę będziemy się wzorować na tym zwycięstwie – stwierdził 47-latek.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzami chorwacki szkoleniowiec "Gwiazdy Południa" poruszył jeszcze temat posadzenia na ławce rezerwowych takich zawodników jak chociażby Jerome Boateng czy Thomas Mueller. Kovac oznajmił, iż każdy w FCB może zasiąść na ławce i nie trzeba stale doszukiwać się dziury w całym.
– Piłkarze wracający ze zgrupowania mogą zostać posadzeni na ławce w Bayernie. Nie trzeba się zawsze doszukiwać dziury w całym. W przyszłym meczu może być znowu inaczej. To, że dziś podjęliśmy taką a a nie inną decyzję, nie świadczy przeciwko komukolwiek – mówił dalej.
REKLAMA
Pod koniec rozmowy obecni na sali konferencyjnej dziennikarze poprosili także szkoleniowca "Die Roten" o kilka słów na temat piątkowej konferencji prasowej z udziałem Uliego Hoenessa, Karla-Heinze Rummenigge oraz Hasana Salihamidzica.
– Spójrzcie. Jestem tutaj z wami ze sportowego punktu widzenia. Jestem tutaj dla futbolu, dla mojej drużyny. Jestem szczęśliwy mogąc omówić z wami sprawy taktyczne, nic więcej – podsumował Chorwat.
REKLAMA
Komentarze