W sobotę poważny argentyński dziennik Clarin poinformował, że Ezequiel Garay zostanie piłkarzem Bayernu Monachium. Wydawało się, że długie poszukiwania zawodnika, który wzmocni defensywę mistrzów Niemiec zostały zakończone. Jednak jak się można było spodziewać, nic nie zostało jeszcze ustalone.
15 milionów euro, umowa na cztery lata - takie miały być najważniejsze liczby związane z przenosinami Ezequiela Garaya do Bayernu Monachium. Na ten moment informacje te są jedynie plotką transferową, a zdaniem niemieckich mediów reprezentant Argentyny nie spełnia wymogów profilu gracza, którego szukają włodarze bawarskiego klubu.
Diego Contento nigdy w realny sposób nie mógł zagrozić pozycji Davida Alaby. Lewy obrońca nie miał mocnej pozycji w drużynie prowadzonej przez Juppa Heynckesa i obecnie Pepa Guardioli. 24-latek opuści Bayern w trakcie najbliższego okienka transferowego. Jak donosi Bild, Bawarczycy chcą jednym transferem rozwiązać dwa problemy: wzmocnić rywalizację wśród stoperów oraz znaleźć zawodnika, który mógłby wywierać ciśnienie na Austriaku - lewonożny zawodnik, który może występować zarówno na środku obrony, jak i na jej lewej stronie.
Zdaniem Bildu wymagania te w stu procentach spełnia Aymeric Laporte z Athletic Bilbao i to ona ma być numerem "1" na liście życzeń Pepa Guardioli oraz Matthiasa Sammera. Problemem nie powinna być wysoka cena odstępnego za młodego Francuza, ale zainteresowanie Barcelony. Jednak na obecny moment bliżej Blaugrany jest Marquinhos z PSG. Transfer Brazylijczyka do hiszpańskiego klubu może spowodować to, że Bayern stanie się zdecydowanym liderem w wyścigu o podpis młodego piłkarza.
Pewne jest jedno - decyzja o tym, kto będzie rywalizował z defensorami Bayernu o miejsce w składzie jeszcze nie zapadła.
Komentarze