Co prawda za nami kolejna runda Bundesligi, a już niebawem czeka nas pojedynki w Lidze Mistrzów, jednak nadal gorącym tematem jest sytuacja w Bayernie Monachium. Do niej odnieśli się były piłkarz Jens Lehmann oraz były trener Hamburga SV Markus Gisdol.
- Ja staram się zrozumieć podejście Rummenigge. Polemika w niemieckiej piłce jest ekstremalna. Popadamy w skrajności - najpierw nosimy ludzi na rękach, a później mieszamy z błotem. To typowo niemieckie zachowanie. Najlepszym przykładem jest Franz Beckenbauer. Zwyciężyli w dniu wczorajszym, kiedy wygrają w Lidze Mistrzów, znowu wszystko będzie piękne. - stwierdził Lehmann.
REKLAMA
Zdaniem 48-latka krytyka Mistrzów Niemiec ze względu na brak zwycięstwa w ostatnich trzech meczach była nieco przesadzona. Szczególnie jeśli chodziło o sytuację kadrową w klubie ze stolicy Bawarii. Podobnego zdania jest zresztą Gisdol, który widzi pozytywny impuls po słynnej już konferencji prasowej z udziałem legend Bawarczyków. 49-letni trener uważa także, że cała ta sprawa miała za zadanie uchronić szkoleniowca Niko Kovaca.
- Rummenigge z Hoenessem zrobili ogromną przysługę swojej drużynie. Możemy spierać się o formę tego wystąpienia, ale wskazali przynajmniej linię, w której ktoś może w przyszłości pomyśli, zanim wyda wyrok na piłkarza. To była zresztą ważna konferencja dla Kovaca. Gracze musieli zauważyć, że ma 100% poparcie od zarządu. Niektórym wytrącono karty z gry tym zagraniem, dlatego myślę że Niko najbardziej na tym skorzystał - stwierdził Markus.
Komentarze