Robert Lewandowski w trwającym obecnie sezonie to bez dwóch najważniejszy zawodnik w klubie ze stolicy Bawarii − wczorajszego dnia nasz rodak dołożył do swojego dorobku kolejne dwa trafienia.
O jakości polskiego snajpera "Die Roten" zdołał się dowiedzieć już cały świat. W trwającym obecnie sezonie Robert rozegrał jak na razie 36 spotkań, zaś jego dorobek robi ogromne wrażenie. Mowa jest bowiem o 33 strzelonych bramkach oraz sześciu asystach!
Wczorajszego dnia "Lewy" w pojedynku z Eintrachtem, wygranym przez "Bawarczyków" 3:0, dołożył kolejne dwa trafienia do swojego dorobku i nadrobił jedną bramkę straty do Pierra-Emericka Aubameyanga, który przewodzi w klasyfikacji strzeleckiej Bundesligi.
Polski snajper w wywiadzie udzielonym dla Bundesliga.de zabrał głos między innymi w sprawie rywalizacji o koronę króla strzelców. Jak się dowiadujemy Robert nie dba o indywidualne osiągnięcia, gdyż o wiele ważniejsze są dla niego osiągnięcia drużynowe.
− Zawsze jestem szczęśliwy kiedy zdobywam bramki i wygrywamy mecz. Najważniejszą rzeczą jest dla mnie fakt, że zajmujemy pierwsze miejsce w lidze − powiedział Robert w rozmowie z dziennikarzem.
− To co osiągasz indywidualnie nie jest tak ważne jak to co możemy osiągnąć jako drużyna. Nie myślę o wyścigu o koronę króla strzelców. Nie rozmyślam także nad tym czy strzelę mniej czy więcej bramek − kontynuował najlepszy strzelec "Dumy Bawarii".
REKLAMA
− Na chwilę obecną drużyna jest najważniejsza. Poradziliśmy sobie dobrze i wygraliśmy kolejne spotkanie − dodał snajper Bayernu.
Robert Lewandowski odniósł się również do samego meczu i jak sam przyznał Eintracht zagrał bardzo dobrze i mimo zwycięstwa 3:0, to klub prowadzony przez Niko Kovaca sprawił "Bawarczykom" mnóstwo problemów.
− W pierwszej połowie dwa lub trzy razy otrzymaliśmy ostrzeżenie od Eintrachtu, po czym zaczęliśmy już grać swoje. Eintracht zagrał bardzo dobrze. Nawet jeśli wygraliśmy 3:0, to nie był to dla nas łatwy mecz − powiedział jeszcze Lewandowski.
REKLAMA
− Pokazaliśmy swoją klasę. Nasi rywale również mieli okazje bramkowe, jednak to my zdobyliśmy bramki i zyskaliśmy trzy punkty − zakończył Polak.
Komentarze