Biorąc pod uwagę wszystkie TOP 5 lig w całej Europie, najwięcej bramek strzelonych w sezonie 2021/22 posiada obecnie nie kto inny, a Robert Lewandowski.
Niewykluczone, że wynik ten byłby wyższy, gdyby nie fakt, że Polak nie strzelił żadnej bramki w dwóch meczach ligowych z rzędu (przeciwko Fuerth i Frankfurtowi).
33-latek „przełamał się” jednak w ostatnim boju z Bayerem 04 Leverkusen i strzelił dwie bramki. Tuż po ostatnim gwizdku Robert Lewandowski udzielił wywiadu, w którym został zapytany o niedawny impas strzelecki (2 spotkania w lidze i 2 pojedynki w polskiej reprezentacji narodowej).
− Jakie cztery mecze? Masz na myśli treningi? (śmieje się). Między tymi meczami graliśmy z Dynamem (…). Zawsze się cieszę, kiedy ludzie widzą moje kolejne strzelone bramki. To tylko pokazuje, jakie mają wobec mnie oczekiwania – powiedział Lewandowski.
− Oczywiście czasami zdarzają się fazy, kiedy piłka nie wpada do bramki, więc musisz być cierpliwy. Dziś znów udało mu się strzelić dwukrotnie – mówił dalej Polak.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, polski napastnik Bayernu Monachium odniósł się również do samego meczu i pięciu bramek, które monachijczycy strzelili w przeciągu pierwszej połowy na BayArenie w Leverkusen.
− 5 bramek w 45 minut - to pokazuje, jaki wspaniały futbol zaprezentowaliśmy. Po pierwszej i drugiej bramce chcieliśmy dalej strzelać i nie cofnęliśmy się. Po tych bramkach było już jasnym, że zgarniemy 3 punkty. W II połowie grało nam się już łatwiej – podsumował Robert Lewandowski.
Komentarze