Nikt już raczej nie ma wątpliwości co do tego, że Robert Lewandowski jest obecnie najważniejszym zawodnikiem w zespole Bayernu Monachium. Polak w każdym spotkaniu daje z siebie wszystko i udowadnia swoja wartość i przydatność dla klubu.
W poprzedniej kolejce Robert ustrzelił swojego trzeciego hat-tricka w tym sezonie (dwukrotnie w Bundeslidze oraz raz w Pucharze Niemiec). Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie 32 spotkania, to kapitan polskiej reprezentacji ma na swoim koncie łącznie 28 bramek oraz 5 asyst.
Polak stale zbiera pochwały, zaś po meczu z Hamburgerem SV Karl-Heinz Rummenigge porównał naszego rodaka do legendarnego Gerda Muellera. Robert był zachwycony słowami swojego prezesa, lecz jak sam podkreślił mimo wszystko pragnie napisać własną historię.
Zdobyte bramki w ostatniej kolejce sprawiły, że Robert zrównał się bramkami z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem, jednakże jak się dowiadujemy snajper "Die Roten" nie zaprząta sobie głowy pogonią za Gabończykiem i walką o kolejną koronę króla strzelców, gdyż najważniejsze jest dla niego dobro drużyny.
− To nie ma dla mnie obecnie żadnego znaczenia. Nie myślę o armatce króla strzelców. O wiele ważniejsze jest to co robię na boisku. Chcę grać dla całego zespołu − powiedział Robert Lewandowski.
Już w najbliższą środę Bayern rozegra kolejne swoje spotkanie − tym razem rywalem "Dumy Bawarii" będzie ekipa Schalke 04 Gelsenkirchen, z którą mistrzowie Niemiec mierzyli się nie tak dawno temu.
− Chcemy awansować do kolejnej rundy, co oczywiście jest naszym głównym celem. Dlatego też będziemy grać, aby zwyciężyć i spełnić nasz cel − zakończył najskuteczniejszy zawodnik Bayernu Monachium.
Komentarze