Od momentu ujawnienia informacji przez Christiana Falka odnośnie przyszłości Thomasa Tuchela, karuzela związana z zatrudnieniem nowego trenera w Monachium ruszyła na nowo.
Niemieckie media są bardzo podzielone jeśli mowa o przyszłym klubie Thomasa Tuchela. Mówi się przede wszystkim o londyńskim Arsenalu, francuskim Paris Saint-Germain czy Chelsea.
Gdyby tego było mało wczoraj wieczorem "Sky Sports" ujawnił, że Thomas Tuchel tak naprawdę myśli... nad wyborem Bayernu Monachium! Z całą pewnością w nadchodzących dniach podobnych doniesień będzie jeszcze więcej, dlatego powinniśmy się uzbroić w cierpliwość.
Jeszcze kilka tygodni temu spekulowano, że stery Bayernu po odejściu Juppa Heynckesa może objąć Joachim Loew, lecz wkrótce potem temat ten upadł. W związku z rzekomą odmową Tuchela, temat przejęcia Bayernu przez selekcjonera kadry narodowej znowu powrócił.
Mimo wszystko sam Joachim Loew nie zaprząta sobie głowy ewentualnym przejęciem klubu po Heynckesie. 58-letni Niemiec wyjawił ostatnio podczas rozmowy dla niemieckiej stacji telewizyjnej "ZDF", że skupia się tylko i wyłącznie na nadchodzących wyzwaniach swojej reprezentacji.
– Nie ma takiego tematu. Mam teraz inne rzeczy na głowie, którymi muszę się martwić. Bayern nie jest tematem – powiedział Joachim Loew.
REKLAMA
Lista potencjalnych kandydatów jest naprawdę długa – mówi się między innymi o Hasenhuettlu, Kovacu czy Favre, który w przeszłości miał już okazję pracować w niemieckiej Bundeslidze.
Komentarze