Dokładnie dwa tygodnie temu, tuż po wygraniu 3:2 spotkania ligowego z ekipą VfL Wolfsburg, trener Hansi Flick po wielu tygodniach wymijających odpowiedzi, wyjawił swoją decyzję odnośnie przyszłości.
Przypomnijmy raz jeszcze − w rozmowie dla stacji „Sky”, niemiecki szkoleniowiec przyznał wprost, że jego życzeniem po zakończeniu sezonu 2020/21 jest opuszczenie bawarskiego klubu − Hansi nie wyjawił jednak, gdzie chciałby trafić w przyszłości.
Nie tak dawno temu, słowa Flicka skomentował Felix Magath, czyli były trener Bayernu Monachium, który krytycznie odniósł się pomeczowego oświadczenia szkoleniowca „Gwiazdy Południa”.
− Nikt mi wmówi, że to było działanie pod wpływem chwili. Nie jestem zwolennikiem ani Flicka, ani Brazzo. Od tygodni wierzę, że Flick chce być selekcjonerem i uważam, że takie rozwiązanie jest najlepsze dla niemieckiej piłki − powiedział Magath.
− On chciał odejść. To jest obraza dla Bayernu Monachium. Na przykład, nigdy wcześniej trenerowi nie zdarzyło się publicznie dyskutować o planowaniu kadry w taki sposób. Bayern nie może teraz zrobić nic innego, jak rozstać się z Flickiem. To najlepsza rzecz dla wszystkich − mówił dalej.
− Byłem również trenerem w Bayernie, nie miałem prawie żadnego wpływu na kształtowanie składu. Planowanie kadry to sprawa dla zarządu Bayernu. Nigdy wcześniej nie miały miejsca takie słowa o transferach. Jak powiedziałby Rummenigge i Hoeness − to nie jest Bayern − dodał.
REKLAMA
− Trener nie powinien dyktować polityki transferowej. Nikt nie może mi powiedzieć, że Salihamidzic dokonuje wszystkich transferów. Nie tak poznałem Bayern. Nie można tylko wyławiać złych transferów. Brazzo też był odpowiedzialny za transfery, które zaowocowały sekstetem − podsumował Felix Magath.
Dziś wieczorem Bayern Monachium stanie przed szansą przypieczętowania kolejnego tytułu − jeśli Bayern pokona Mainz, to zdobędzie mistrzostwo Niemiec po raz dziewiąty z rzędu. Warto nadmienić, iż dla Hansiego Flicka będzie to dokładnie siódmy tytuł odkąd został trenerem FCB.
Komentarze