Wraz z nowym sezonem do Monachium zawita Robert Lewandowski. Ambicją Polaka jest gra w pierwszym składzie i tym samym przyszłość Mario Mandzukic jest póki co zapisana w gwiazdach. Również weteran niemieckich boisk, Claudio Pizarro nie wie jeszcze czy otrzyma nowy kontrakt. Rekordowy mistrz Niemiec poinformował, że decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero pod koniec sezonu.
„Oczywiście, że lepiej by było gdybym wcześniej wiedział. Jednak nie spieszy mi się, ponieważ wiem, że jeśli Bayern powie ‘nie’, to czeka mnie nowa przygoda. Na pewno będę grał dalej” – powiedział reprezentant Peru na łamach ‘Kickera’. Tym samym Bawarczycy są pierwszą opcją do rozmów dla Claudio. Również walkę z Mario i Robertem przyjąłby na siebie: „w Bayernie może się wszystko wydarzyć. Jak pojawiłem się w Monachium pierwszy raz w 2001 roku, to było tu pięciu napastników: Elber, Santa Cruz, Jancker, Zickler i ja. Obecnie są tylko dwaj, lub jak w minionym sezonie – trójka. To nie tak dużo”.
Gdyby jednak po tym sezonie miał się pożegnać z Monachium to chce grać „w dobrym zespole, z którym mogę coś wygrać. Stać mnie na to jeszcze”. Pizarro potwierdza również, że już „pojawiło się kilka zapytań”.
Dlatego też Peruwiańczyk na spokojnie podchodzi do całej tej sprawy. Jeśli Mandzukic miałby opuścić Monachium, to wiele wskazywałby na to, że popularny Pizza zostałby na kolejny sezon na Sabener Strasse. Poza tym, Claudio zaznaczył również, że jeśli miałby opuścić Bayern, to tylko i wyłącznie na rzecz zespołu z innej ligi.
Komentarze