Od momentu powrotu Heynckesa na ławkę trenerską doszło do wielu zmian w grze bawarskiego klubu. Eksperci są zgodni co do jednego – kluczowym elementem w układance Juppa jest nie kto inny a Javi Martinez.
Obecnie mało kto wyobraża sobie Bayern bez Javiego Martineza w pierwszym zespole – wraz z powrotem Heynckesa na Allianz Arenę Hiszpan wrócił także na swoją dawną pozycję, czyli środek pomocy.
Eksperci zgodnie zauważają, że Javi swoją grą jako defensywny pomocnik wnosi wiele dobrego i jest kluczem do sukcesów „Dumy Bawarii” w tym sezonie. Nie jest także żadną tajemnicą, że Hiszpan jest jednym z ulubieńców Juppa Heynckesa.
29-latek trafił do Bayernu Monachium latem 2012 roku i to właśnie za sprawą Juppa Heynckesa, który w tamtym okresie mocno nalegał na transfer pomocnika. Javi niejednokrotnie podkreślał, że gdyby nie 72-latek, to nigdy nie trafiłby do FCB, gdyż to właśnie on był jego największym zwolennikiem. W jednej z ostatniej rozmów były zawodnik Bilbao otwarcie przyznał, że chce grać dla „Die Roten” jak najdłużej się da.
− Mam nadzieję, że zostaną tutaj na wiele lat, ponieważ jestem w Monachium bardzo szczęśliwy. Moja rodzina czuje się tutaj bardzo komfortowo i żyje nam się tutaj bardzo dobrze – powiedział Javi Martinez.
Dziennikarz bawarskiego „AZ” zapytał również Javiego czy ten wyobraża sobie możliwy powrót do jego byłego klubu. Martinez bez ogródek wyznał, że nie myśli o tym w ogóle, gdyż jego obecnym domem jest Bayern.
− Nie myślę o transferze i powrocie do Bilbao. Na ten moment czuję się bardzo dobrze tutaj – zakończył Martinez.
W trwającym obecnie sezonie Martinez rozegrał dla Bayernu łączną liczbę 20 spotkań, zaś jego dorobek to dwie bramki oraz jedna asysta. Umowa 29-latka z FCB obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.
Komentarze