FC Bayern nie oszczędza nikogo w swoim marszu po odzyskanie mistrzostwa Niemiec! Tydzień temu piłkarze z Moguncji musieli pogodzić się z porażką 3:0, zaś w 21. kolejce wyższość Bawarczyków musieli uznać zawodnicy Schalke 04 Gelsenkirchen. Podopieczni Juppa Heynckesa pokonali przeciwników 4:0, odskakując tym samym rywalom na 15 punktów, bowiem Borussia Dortmund przegrała na własnym boisku z HSV 1:4, zaś Bayer Leverkusen zremisował na wyjeździe z Borussią M'Gladbach 3:3.
Trener Bawarczyków po raz pierwszy w tej rundzie puścił w ruch maszynę rotacyjną. I tak o to na boisku od pierwszych minut znaleźli się Arjen Robben, Mario Gomez oraz Jerome Boateng. W związku z tym Mario Mandzukic i Thomas Muller musieli pogodzić się z rolą rezerwowych, podobnie jak Daniel van Buyten. Koło nich znaleźli się Diego Contento, Rafinha i Luiz Gustavo, którzy muszą zbierać praktykę gry.
Przetrzebiona kontuzjami drużyna Schalke łatała dziury kim mogła, jednak już na pierwszy rzut oka było wiadomo, że nie da się zastąpić takich zawodników jak Julian Draxler czy Klaas-Jan Huntelaar.
Początek spotkania to badanie się wzajemnie obu zespołów. Pierwsza bramkowa miała miejsce w 10. minucie meczu, kiedy to po indywidualnej akcji Michel Bastos zdecydował się na oddanie strzału, ale futbolówka trafiła w boczną siatkę. Pod bramką Timo Hildebranda było znacznie groźniej - Toni Kroos wypatrzył wybiegającego na puste pole Robbena, wrzucił futbolówkę wprost na głowę Holendra, jednak pomocnik FCB z bliskiej odległości nie był w stanie wpisać się na listę strzelców (16.).
120 sekund później trybuny oszalały z radości. Franck Ribery złamał akcję z lewej strony i wpadł w pole karne, gdzie przetrzymywany nieprawidłowo przez Hoegera padł na ziemię - sędzia nie miał wyjścia i odgwizdał "jedenastkę". Rzut karny na gola precyzyjnym uderzeniem zamienił David Alaba (18.).
Drużyna prowadzona przez Heynckesa nie myślała nawet przez chwile o zwolnieniu tempa gry. W 27. minucie Bastian Schweinsteiger był bliski podwyższenia wyniku, ale w dogodnej sytuacji skierował piłkę obok bramki Schalke. Podobnie było 120 sekund później, kiedy to po wrzutce Kroosa, Gomez strącił futbolówkę głową, ale ta minęła światło bramki.
Ciągłe ataki FCB przyniosły efekt w 32. minucie. Na 20 metrze sfaulowany został Robben. Piłkę ustawił Schweinsteiger i sam wykonał ten stały fragment gry, zamieniając go na drugiego gola Bayernu! Jeszcze przed przerwą Toni miał okazję na skarcenie rywala, ale jego potężne uderzenie minęło celu.
Po zmianie stron kibice nie musieli czekać długo na kolejne trafienie. W 51. minucie po akcji Gomeza z Robbenem, Alaba dostał piłkę na piąty metr, gdzie nie pozostało mu nic innego jak podwyższyć wynik meczu na 3:0.
4 minuty później powinno być już 4:0, jednak w sytuacji sam na sam Arjen przelobował Hildebranda tak, że futbolówka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Rywale nie uciekli jednak od straty następnej bramki, której autorem był Gomez, a asystował mu Robben, rewanżując się za egoistyczne zachowanie chwilę wcześniej.
FC Bayern - FC Schalke 04 4:0 (2:0) | |
FC Bayern | Neuer - Lahm (73. Rafinha), Boateng, Dante, Alaba - Martínez, Schweinsteiger (72. Luiz Gustavo) - Robben, Kroos, Ribéry (73. Contento) - Gomez |
Rezerwowi: | Starke, Van Buyten, Müller, Mandzukic |
FC Schalke 04 | Hildebrand - Höwedes, Matip, Metzelder, Kolasinac - Höger (64. Raffael), J. Jones, Neustädter - Barnetta, Bastos (72. Farfan) - Pukki (78. Edu) |
Sędzia: | Gagelmann (Brema) |
Widzów: | 71.000 |
Bramki: | 1:0 Alaba (19./karny), 2:0 Schweinsteiger (32.), 3:0 Alaba (51.), 4:0 Gomez (63.) |
Żółte kartki: | - / Höger |
Komentarze