DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Na sytuacji z Alabą skorzysta Boateng?

fot.

Na ten moment niewiele wskazuje na to, że David Alaba zostanie na dłużej w Bayernie. W końcu umowa wychowanka bawarskiego klubu obowiązuje do końca czerwca 2021 roku...

Niedzielne wypowiedzi Herberta Hainera zaskoczyły nie tylko kibiców i środowiska dziennikarskie na całym świecie, ale i również samego Davida Alabę i jego agentów. Jak już wiemy trzecie spotkanie negocjacyjne zakończyło się fiaskiem, po tym jak przedstawiciele Austriaka odrzucili ofertę FCB.

REKLAMA

Tym samym monachijczycy mieli dać ultimatum Zahaviemu do końca października, aby podjąć decyzję. Jako że niewiele uległo zmianie w tym temacie, to mistrzowie Niemiec postanowili wycofać swoją propozycję i na ten moment niewiele wskazuje na to, aby David został na dłużej w Monachium. 

Niemiecki dziennik ,,Bild’’ spekuluje tym samym, że na całym zamieszaniu może teraz skorzystać Jerome Boateng, którego umowa również obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku. Do niedawna klub ze stolicy Bawarii wykluczał nowy kontrakt dla Niemca, ale potencjalne odejście Alaby może wiele zmienić.

Sam zawodnik czuje się bardzo dobrze w Bayernie i nie widzi potrzeby zmiany otoczenia klubowego. Co więcej zważywszy na zarobki 32-latka (12 mln euro rocznie), pozostawienie go na dłużej w zespole nie będzie wiązało się z tak dużymi kosztami jak w przypadku Austriaka, któremu zaproponowano 11 mln euro podstawy plus 6 mln euro w bonusach.

Za Jeromem przemawia fakt, że pod wodzą Flicka znowu odżył i prezentuje się na wysokim poziomie. Ponadto Hansi jest jego wielkim zwolennikiem – w końcu zaufał i przywrócił mu ponownie radość z gry.

REKLAMA

– Hansi jest bardzo ludzki, nie oszukuje Cię. Jednakże czegoś też od Ciebie żąda w zamian. Nie owija w bawełnę i mówi nad czym masz popracować. Poczułem, że nadarzyła się okazja – dla mnie i całego zespołu. Potrójna korona tylko potwierdziła, że to właściwa droga – powiedział ostatnio Boateng.

Źródło: Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...