Jamal Musiala zanotował bardzo, ale to bardzo udany początek sezonu 2021/22 − 18-latek nie tylko strzelał, ale i również asystował regularnie w meczach Bayernu.
Mimo wszystko – w ostatnim czasie kibice Bayernu mają wrażenie, że młody talent został odsunięty na boczny tor przez Juliana Nagelsmanna. Wystarczy podkreślić, że w ostatnich pięciu spotkaniach rozegrał łącznie 154 na 450 możliwych minut.
Po wczorajszym wygranym 5:2 starciu z Benfiką, podczas pomeczowej konferencji prasowej, na temat mniejszej liczby szans Jamala został wypytany Julian Nagelsmann, który inaczej podchodzi do tej kwestii i podkreśla, że Musiala wciąż może być lepszy w niektórych aspektach gry, choć i tak już teraz gra na wysokim poziomie.
− Pytanie nie brzmi, dlaczego on nie gra, ale dlaczego gra ktoś inny. Jamal nie pogorszył się na treningach – jego koledzy są po prostu bardziej stabilni. Leroy, Serge i Kingsley są w bardzo dobrej formie – powiedział Nagelsmann.
− Zasługują, aby grać. Czasami na boisku mamy 6-7 ofensywnych graczy. Nie mogę wystawić więcej. Jamal ma wielką konkurencję. To bardzo młody gracz, który ma niezwykłe umiejętności z piłką u nogi, a zwłaszcza w dryblingu – mówił dalej.
− Jednak w innych dziedzinach wciąż ma coś do poprawy. Obecnie mowa o 35% czasu gry Jamala. To nie jest oczywiście hojne, ale mimo wszystko jak na 18-latka w Bayernie – to niezły wynik – dodał.
REKLAMA
− Gdybyśmy byli już w końcowym etapie sezonu, a on miałby wówczas 35% czasu gry, to byłoby to gównianym posunięciem z mojej strony – nie promowalibyśmy go wystarczająco. Ale to wciąż początek sezonu. Chodzi o to, aby robił kroki jak Leroy, Serge, King i Thomas w jego wieku – kontynuował Niemiec.
Julian Nagelsmann nie ma również wątpliwości, że Jamal Musiala (4 bramki i 4 asysty w sezonie 2021/22 przy 511 minutach na boiskach) zostanie w przyszłości jednym z najlepszych piłkarzy na całym piłkarskim globie.
− Nie mam wątpliwości w niesamowite umiejętności Jamala. Stanie się jednym z wyróżniających się zawodników Niemiec oraz Bayernu w przyszłości – jestem o tym przekonany. Stanie się jednym z najlepszych na świecie. Musi jednak na to dalej pracować – podsumował Julian Nagelsmann.
REKLAMA
Komentarze