Na całe szczęście saga transferowa z udziałem Kevina de Bruyne dobiegła końca. Belg został oficjalnie nowym zawodnikiem Manchesteru City. Kwota jaka wpłynęła na konto Wilków to blisko 75 mln euro. Warto nadmienić, iż kilkanaście tygodni temu zawodnik otwarcie mówił, że nie ma zamiaru wracać na Wyspy. Głównym powodem takiej decyzji miał być fakt jak został potraktowany w Chelsea.
Prezes Volkswagena Martin Winterkorn przyznał, że z pieniędzmi jakie oferują obecnie kluby z Premier League nie może się równać nikt na świecie - nawet Bayern, który był zainteresowany pozyskaniem zawodnika.
"Czasami jesteśmy bezsilni wobec takich sum pieniędzy," powiedział 68-latek dla Bilda. "Nawet Bayern, który był zainteresowany, powiedział to na sam koniec. Wobec takich sum nie możemy obecnie konkurować w tej chwili. Nawet czy oferta jest uzasadniona czy nie, wolelibyśmy żeby Kevin został z nami. Ale warunki są takie, jakie są."
"Kiedy angielskie media płacą takie sumy pieniędzy (prawa telewizyjne) oraz z pomocą wielu innych darczyńców, to musisz się zastanowić co trzeba zrobić, aby zapobiec wyprzedaży zawodników z Niemiec," dodał prezes VW.
"Fakt, że taki zawodnik jak Kevin de Bruyne nas opuszcza, to bez wątpienia wielka szkoda. Przepraszamy. Ze względów finansowych, mogę go zrozumieć, zaś ze względów sportowych nie jestem w stanie go zrozumieć. Nie jestem pewny czy w Manchesterze City będzie pełnił taką samą rolę jak u nas. Jeden z rok więcej z nami byłby dla niego dobry. To byłaby słuszna decyzja ze względu na jego karierę."
Kevin de Bruyne, który nie tak dawno mówił jeszcze, że nie chce wracać już do Premier League zmienił bardzo szybko zdanie: "Uważam, że Premier League jest prawdopodobnie najlepszą ligą na świecie. Zaraz po niej moim zdaniem jest Bundesliga. Spędziłem świetny czas w Niemczech. Jestem przekonany, że gra obok Raheema Sterlinga, Davida Silvy czy Sergio Aguero jest najlepszą rzeczą jaka może trafić się zawodnikowi," powiedział Belg.
Komentarze