Dietmar Hamann postanowił zabrać głos przed zbliżającym się we wtorkowy wieczór meczem w ramach edycji Ligi Mistrzów. Naprzeciw siebie bowiem staną jego dwa byłe zespoły - Bayern Monachium i Manchester City.
Ex-pomocnik reprezentacji Niemiec jest zdania, że oba zespoły prezentują zbliżone do siebie umiejętności piłkarskie. Zwycięzca Champions League z 2005 roku uważa również, że przepaść między Bawarczykami, a Obywatelami nie jest tak duża, jak mogłoby się wydawać.
Nie uważam, że różnica jest tak duża, jak było to widoczne podczas pierwszego meczu. - powiedział 40-letni Didi. Myślę, że w Monachium będzie teraz bardziej wyrównane [spotkanie]. City dostało dobrą lekcję [na Etihad Stadium]. Do gry wrócili dosyć późno - zdobyli bramkę, strzelili w poprzeczkę. Jednak Bayern był w innej lidze. - zakończył.
Podopieczni Pepa Guardioli z łatwością odprawili "The Citizenz" w pierwszym spotkaniu na Etihad Stadium 3:1. Bramki w październikowym spotkaniu dla "Dumy Bawarii" zdobywali Ribéry, Müller, Robben. Hornorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Negredo. Piłkarze Manuela Pellegriniego z pewnością będą szukali zemsty za porażkę na własnej ziemi, zwłaszcza że mają cień szansy na wygranie Grupy D w Champions League.
Źródło: goal.com
Komentarze