Javi Martinez nie może mówić w ostatnich kilku dniach o zbyt wielkim szczęściu. W środku minionego tygodnia Hiszpan musiał przedwcześnie zakończyć trening z powodu niegroźnego urazu kolana.
Wczorajszego późnego popołudnia pech ponownie dał o sobie znać, albowiem w jednym ze starć Hiszpan zderzył się z zawodnikiem paryskiego klubu, ale ostatecznie wrócił do gry. Hiszpan zszedł dopiero w 62. minucie, ale nie było to efektem wcześniejszego uderzenia.
Mimo wszystko po meczu udając się do drużynowego autobusu pomocnik Bayernu lekko utykał. Zauważył to jeden z dziennikarzy niemieckiego "Sport1". Na całe szczęście Javi powiedział, że jego uraz nie jest niczym groźnym, zaś wszystko jest dobrze.
– Nic wielkiego się nie stało, wszystko jest dobrze – powiedział Javi Martinez.
Mistrzowie Niemiec będą mieli teraz jeden dzień wolnego, aby spakować się i przygotować do wylotu do Stanów Zjednoczonych, gdzie podopieczni Niko Kovaca spędzą ponad tydzień w ramach letniego tournee "Audi Summer Tour 2018".
Komentarze