Trener Jupp Heynckes długo zastanawiał się, czy wystawić Arjena Robbena w meczu z BVB. - Chciał, żeby pod nieobecność Schwiniego i Tymoszczuka na boisku było więcej doświadczonych graczy. W normalnych okolicznościach wszedłbym z ławki. Nie mnie oceniać decyzję trenera - przyznał Holender, którego występ okazał się sporym rozczarowaniem.
- Arjen nie był w pełni sił i chyba wszyscy to widzieli - uważa Holger Badstuber. - To było z góry do przewidzenia, że po tak długiej przerwie Robben nie rozstrzygnie w pojedynkę meczu. Najważniejsze, że wrócił - dodał Karl-Heinz Rummenigge.
Niezadowolony z powrotu Robbena był także Toni Kroos, który został przesunięty do roli defensywnego pomocnika. - To, że 2 czy 3 piłkarzy gra na innych pozycjach niż ostatnio, robi różnicę - stwierdził 21-latek.
Lekarze FCB twierdzą, że Robben nie jest w stanie zagrać więcej niż 70% meczy w sezonie, co stawia jego obecność na Allianz Arena pod znakiem zapytania. Zarząd już rozpoczął poszukiwanie ewentualnego zastępstwa dla Holendra.
Jak donoszą holenderskie media, numerem 1 na liście życzeń FCB jest występujący obecnie w PSV Eindhoven Dries Mertens. 24-letni Belg rozgrywa fenomenalny sezon - w 13 meczach Eredivisie strzelił 11 goli i zaliczył 9 asyst. To on trafił do siatki Legii Warszawa w meczu LE. Mertens wyceniany jest obecnie na 8.5 mln euro.
Komentarze