Wczorajszy dzień z całą pewnością kibice Bayernu Monachium mogą zaliczyć do bardzo udanych, głównie dlatego, że monachijczycy rozbili SC Freiburg 5:0.
To nie koniec dobrych wiadomości. Albowiem w wyniku porażki Borussii Dortmund w pojedynku z RB Lipsk, mistrzowie Niemiec zmniejszyli swoją przewagę do liderów z BVB do dwóch punktów.
Wczorajszego wieczoru w szlagierowym pojedynku 8. kolejki liderzy Bundesligi podejmowali na Signal Iduna Park gości z Lipska. Spotkanie doskonale ułożyło się dla podopiecznych Petera Bosza − w 4. minucie bramkę na 1:0 zdobył rywal Lewandowskiego w walce o koronę króla strzelców, czyli Aubameyang.
Emocji w hicie 8. kolejki nie brakowało. Zaledwie sześć minut po objęciu prowadzenia, bramką na 1:1 odpowiedzieli goście za sprawą Marcela Sabitzera. Drużyna "Byków" nie odpuszczała i idąc za ciosem objęła prowadzenie w 25. minucie za sprawą Yussufa Poulsena.
Po zmianie stron sytuacja BVB skomplikowała się jeszcze bardziej, albowiem zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry czerwony kartonik za faul w polu karnym ujrzał stoper dortmundczyków − Sokratis. Jedenastkę pewnie wykorzystał Jean-Kevin Augustin, dla którego było to już 3. trafienie w tym sezonie ligowym dla RBL.
Emocje rosły z minuty na minutę, zaś kilka minut później dwie żółte kartki w zaledwie dwie minuty ujrzał Stefan Ilsanker − szanse się wyrównały. Nadzieje w serca kibiców wlał jeszcze w 64. minucie Pierre-Emerick Aubameyang, który wykorzystał rzut karny.
Mimo wielu kolejnych prób obu stron wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty zostały zdobyte przez RB Lipsk. Warto podkreślić, że ekipa "Byków" zakończyła niesamowitą serię spotkań BVB bez porażki na SIP w lidze (41 spotkań bez porażki). Dzięki wygranej RBL nad BVB, monachijczycy doskoczyli do dortmundczyków już na 2 oczka.
Komentarze