Corentin Tolisso jest kolejnym w barwach Bayernu Monachium, który urodził się we Francji i będzie zakładał trykot FCB. W sumie jego rodacy dla rekordowego Mistrza Niemiec rozegrali 1049 meczów i osiągali ogromne sukcesy.
Francuzom drogę na Saebener Strasse przecierał legendarny zawodnik Jean Pierre Papin, który do Monachium przybył w 1994 roku. Były piłkarz m.in. Olympique Marsylia i AC Milan najlepsze lata miał już za sobą, dlatego już w 1996 roku wrócił do do swojej ojczyzny, aby reprezentować Girondins Bordeaux.
Kolejnym reprezentantem Trójkolorowych to doskonale znany Bixente Lizarazu, który po niespełna rocznym pobycie w Athletic Bilbao zdecydował się wzmocnić Monachijczyków i jego przygoda z FCB trwała aż do 2006 roku. W tym czasie popularny Liza zgarnął sześć mistrzostw Niemiec, pięć Pucharów Niemiec, Ligę Mistrzów oraz Puchar Interkontynentalny. Ze swoją kadrą narodową zdobył Mistrzostwo Świata w 1998 roku i dwa lata później wygrał Euro.
W 2000 roku to Bixente dołączył zaś Willy Sagnol. Tym samym Bayern miał na bokach obrony doskonałych obrońców, co skutkowało ich wspólnym triumfem w Champions League. Willy karierę piłkarską zakończył z powodu problemów ze zdrowiem w 2009 roku, mając na koncie dodatkowo pięć wygranych rozgrywek Bundesligi i cztery triumfy w Pucharze Niemiec.
Z pewnością do tej pory kibice FCB najgorzej wspominają środkowego obrońcę, który przybył z Werderu Brema przed sezonem 2005-2006. Chodzi oczywiście o Valeriena Ismaela, który miał wzmocnić blok obronny Bawarczyków, jednak klub z Saebener Strasse wzmocnił swoją pozycję jedynie na krajowym podwórku. W trykocie Die Roten wygrał ligę i puchar, a jego kariera mogłaby potoczyć się inaczej, gdyby nie wiele kontuzji. Z tego też powodu po rozegranych 46 meczach w sumie odszedł z Monachium w styczniu 2008 roku.
10 lat - właśnie tyle mija odkąd w Monachium pojawił się Franck Ribery, którego zarząd przekonał do gry po wielkiej bitwie transferowej z europejskimi gigantami. Skrzydłowy FCB przez ten okres stał się żywą legendą klubu, zaskarbiając sobie sympatię praktycznie wszystkich fanów. Jest ona tym większa, iż to właśnie Francuz jest jednym z głównych autorów wielkiego rozwoju Bayernu i wyjścia z marazmu, jakim był brak sukcesów na boiskach całej Europy. Za jego kadencji Bawarczycy bili się w finałach Ligi Mistrzów aż trzykrotnie, wygrywając raz w 2013 roku. Do tej wygranej dorzucił siedem mistrzostw, pięć pucharów Niemiec, Klubowe Mistrzostwo Świata i Superpuchar Europy. A Franck nadal jest głodny sukcesów...
Jednym z ostatnich nabytków z francuskiej ziemi jest Kingsley Coman, który do Monachium przybył w wieku 19 lat z Juventusu Turyn. Skrzydłowy FCB ma zastąpić w najbliższej przyszłości swojego słynnego rodaka i jego pierwszy sezon był dowodem na to, iż ma do tego wszelkie predyspozycje. Niestety problemy zdrowotne przychamowały rozówj Kingsleya, jednak teraz wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Coman porwał monachijską publiczność w takim samym stopniu, jak zrobił to Ribery dziesięć lat temu.
W nadchodzącym okienku transferowym do listy Francuzów w Bayernie zostanie dopisany Corentin Tolisso. Nie będzie miał łatwego zadania, bowiem został ściągnięty w miejsce legendy światowego futbolu Xabiego Alonso. Były zawodnik Olympique Lyon z pewnością w Monachium będzie czuł się doskonale, bowiem kolegów będzie miał nie tylko na boisku, ale również na ławce trenerskiej, gdzie znajdzie się Sagnol.
Komentarze