Wielki zaszczyt spotkał ostatnio Olivera Kahna, który na początku 2020 roku powrócił do bawarskiego klubu jako członek zarządu i przyszły prezes Bayernu.
Dokładnie wczoraj legendarny bramkarz i kapitan Bayernu oraz niemieckiej kadry narodowej, został oficjalnie zaprezentowany jako nowy członek Hall of Fame niemieckiego futbolu.
Warto jednak mieć na uwadze, że Oliver Kahn został tam wybrany już w 2019 roku, jednakże z racji na obostrzenia pandemiczne w 2020 roku, dopiero teraz mogła odbyć się uroczysta prezentacja. Przyszły prezes FCB nie krył swojej dumy z faktu tak wielkiego wyróżnienia.
− Oczywiście to coś fantastycznego i jestem tym wyróżnieniem wielce zaszczycony. Zaczynałem grać w piłkę jako młody chłopak, a potem kontynuowałem karierę w Bayernie, kadrze narodowej Niemiec - a teraz skończyłem tutaj w muzeum. Kto by pomyślał? − powiedział z uśmiechem Kahn.
− Zwłaszcza jako bramkarz nie miałeś wcale łatwo. W historii naszego kraju mieliśmy wielu wybitnych bramkarzy: Sepp Maier, który był moim trenerem bramkarzy, Toni Schumacher, czyli mój wielki idol, Bodo Illgner, Andi Koepke, Jens Lehmann oraz wielu innych − dodał „Tytan”.
− Teraz posiadamy Manuela Neuera. To wielka tradycja, która jest kontynuowana - oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być częścią tej historii − podsumował Oliver Kahn.
REKLAMA
Muzeum Hall of Fame niemieckiej piłki nożnej zostało utworzony w 2018 roku. Początkowy znajdowali się tam Sepp Maier, Franz Beckenbauer, Paul Breitner, Andreas Brehme i Lothar Matthaeus, a teraz został rozszerzony o takich byłych graczy FCB jak Oliver Kahn Michael Ballack i Juergen Klinsmann.
Komentarze