Choć do rozpoczęcia sezonu 2019/20 pozostało jeszcze bardzo wiele czasu, to mistrzowie Niemiec kilka tygodni temu zapewnili sobie już transfer jednego zawodnika.
Mowa oczywiście o stoperze VfB Stuttgart – Benjaminie Pavardzie – którego transfer został ogłoszony na początku stycznia. Mistrzowie Niemiec zapłacą za Francuza ponad 35 milionów euro (tyle wynosi kwota zapisana w jego klauzuli). 22-latek podpisał z monachijczykami pięcioletnią umowę, która wejdzie w życie od 1 lipca 2019 roku
− Wiele klubów było mną zainteresowanych. Kiedy jednak pojawiła się oferta od Bayernu, to nie musiałem się zastanawiać dwa razy. Bayern jest dla mnie najlepszym klubem na świecie. Chcę kontynuować historię tego klubu i zdobyć tutaj mnóstwo tytułów − powiedział Pavard.
− Kiedy w poprzednim sezonie z VfB staliśmy w tunelu na Allianz Arenie i jak widziałem tych piłkarzy FCB obok mnie, to poczułem tę atmosferę i wiedziałem, że chcę tam pewnego dnia zagrać. Dla mnie ten transfer nie był kwestią pieniędzy. Kocham ten kraj, mentalność i Bundesligę. Dlatego chciałem tu zostać − dodał.
Jak dobrze wiemy w jeszcze jakiś czas temu spekulowano, że Bayern będzie chciał pozyskać Pavarda w zimowym okienku, ale do transferu jednak nie doszło. W dalszej części swojego wywiadu francuski defensor zdradził także, iż pragnie być częścią wymiany pokoleniowej w FCB.
− Jak blisko było mojego transferu zimą? Musicie spytać ludzi u władz w Monachium. W FCB są piłkarze, których znam dobrze z kadry. Jednakże Francuzi w FCB nie byli powodem, dla którego zdecydowałem się na Monachium. Jest tam wielu graczy w moim wieku, dokonywana jest wymiana pokoleniowa i chcę być jej częścią − mówił dalej.
REKLAMA
Pod koniec przeprowadzonego wywiadu przyszły piłkarz "Gwiazdy Południa" odniósł się do swojej preferowanej pozycji na boisku oraz reakcji fanów Stuttgartu na jego decyzję o opuszczeniu VfB na rzecz Bayernu.
− Lubię grać jako stoper, ale jeśli trener widzi mnie na prawej obronie czy na 6, to nie ma problemu. Zaadaptuje się. Nie wiem jak fani VfB zareagują. Niektórzy może mnie wygwiżdżą, zaakceptuję to. Chciałbym jednak powiedzieć: "Zawsze byłem szczery z VfB. Mam nadzieję, że fani zrozumieją naszą trudną sytuację. Tylko z nimi możemy wyjść z tego − podsumował Pavard.
Komentarze